W pierwszym niedzielnym starciu 15. kolejki Primera Division, Atletico Madryt na własnym stadionie podejmie w mini-derbach Madrytu Rayo Vallecano (12:00). Jak niemal w każdym spotkaniu ligowym na Vicente Calderon faworytem są Los Colchoneros, jednak nie można przekreślać na wstępie szans beniaminka z przedmieść Madrytu.
Gospodarze jutrzejszego meczu podejdą do tego spotkania po środowej wygranej w Lidze Europy w Szkocji, gdzie po bramce Ardy Turana, Los Rojiblancos pokonali Celtic Glasgow 0-1. Tym samym Atletico zapewniło sobie awans do fazy pucharowej tego turnieju i przynajmniej na jakiś czas może się skupić na rozgrywkach ligowych. Aktualnym celem jest pogoń za czołówką, która z tygodnia na tydzień co raz bardziej oddala się od Czerwono-białych.
Natomiast popularne Błyskawice nie mają zbyt dużo szczęścia. Ich terminarz wygląda imponująco. Po pewnej wygranej nad Sociedad (4-0) nadszedł czas na Osasunę, z którą zremisowali (0-0). Jednak w kolejnych spotkaniach rywalem Rayo były takie ekipy jak: Valencia (1-2) oraz FC Barcelona (4-0) i teraz czeka ich starcie właśnie z Atletico.
W ekipie Gregorio Manzano braknie trzech podstawowych zawodników. Z powodu zawieszeń nie mogą grać: Arda Turan, Diego Godin oraz Thibaut Courtois. Natomiast nadal swe kontuzje leczą Silvio oraz Pulido. Jednak także są dwie dobre wiadomości przed jutrzejszym starciem. W składzie znalazł się Adrian, który jeszcze przedwczoraj spędził noc w szpitalu z powodu ostrej grypy żołądkowej. Także swój uraz wyleczył Tiago Mendes.
Niemal pewne jest, że w bramce stanie Sergio Asenjo. Hiszpański portero przez ostatnie miesiące ciężko pracował, a jutro dzięki zawieszeniu Courtoisa, będzie miał szanse na wykazanie swoich umiejętności. Z dużą dozą pewności można twierdzić, że obrona Atletico w jutrzejszym meczu będzie wyglądać następująco: Perea, Miranda, Dominguez oraz Filipe. Nadal nie wiadomo jednak na jaki wariant ofensywny zdecyduje się hiszpański szkoleniowiec. Na szpicy ataku wystąpi Falcao, jednak nie wiadomo kto będzie biegał zaraz za nim na skrzydłach.
Ostatni raz obydwie ekipy spotkały się w 2003 roku. Wtedy to na Vicente Calderon padł bezbramkowy remis. Miejmy nadzieje jednak, że jutrzejszego południa kibice zobaczą bramki, które będą strzelane przez ich pupili.
Atletico Madryt (04/12/11; 12:00) Rayo Vallecano
Typ redaktora: 3-0