Druga drużyna Atlético Madryt pokonała w wyjazdowym meczu 35. kolejki Tercera División Atlético Pinto 3-0 i utrzymali prowadzenie w tabeli grupy VII. Gości do zwycięstwa poprowadził Christian Perales – autor dwóch trafień, a jedną bramkę dołożył Rubén Fernández.
Spotkanie zaczęło się od wzajemnego badania i nikt nie chciał podjąć ryzyka. W końcówce pierwszej połowy lepiej wyglądali gospodarze, lecz ostatecznie żadna z drużyn nie zdołała zdobyć bramki. Po przerwie bardziej skoncentrowani okazali się Rojiblancos, którzy trzy minuty po wznowieniu gry objęli prowadzenie za sprawą gola Rubéna Fernándeza. Rywale starali się odpowiedzieć stałymi fragmentami gry, lecz bez powodzenia. W 57. minucie na 2-0 podwyższył Perales, a trzy minuty później ten sam gracz ustalił wynik.
Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej podopieczni Óscara Fernándeza zgromadzili 64 punkty, czyli dokładnie tyle, ile w całym ubiegłym sezonie. Wówczas dało to czwarte miejsce. Colchoneros przewodzą ligowej stawce i o trzy punkty wyprzedzają kolejnego rywala. Z kolei przewaga nad piątym, niedającym prawa startu w barażach, miejscem wynosi siedem oczek. Atleti kontynuuje serię trzech zwycięskich pojedynków oraz dziewięciu bez porażki. W przyszłą niedzielę przeciwnikiem będzie dziesiąte w klasyfikacji Villaverde.
Atlético Pinto – Atlético Madryt B 0-3 (0-0)
Bramki:
[0-1] Rubén Fernández 48’
[0-2] Christian Perales 57’
[0-3] Christian Perales 60’
Żółte kartki: Samu, Sánchez, Héctor, Rosales, Boriba (Atlético Pinto); Olabe, Rodriguez (Atlético Madryt B)
Sędzia: Ander Arzamendi Argaya
Skład Atlético Pinto: Alberto Fernández – José Maroto, Samu, Manu Rosales, Anibal Zurdo, Ismael Jiménez, Manu Sánchez (David Greciano, 60’), Pablo Iglesias (Alex Seidel, 60’), Miguel Ángel Boriba, Sergio Aller, Héctor Fuentes
Skład Atlético Madryt B: Miguel San Román – Andres Solano, Rafa, Tachi, Kilian Durán (Miguel Acosta, 84′) – Cristian Rodríguez – Arona Sané (Juan Moreno, 76′), Roberto Olabe, Keidi Bare (Alberto Rentero, 68′) – Rubén Fernández, Christian Perales
Źródło: clubatleticodepinto.com/własne
Trzeba trzymać kciuki za chłopaków do samego końca. Fajnie, że ogrywa się Solano.
Rezerwy w Segunda moim cichym marzeniem