Atletico Madryt rozegrało dziś ostatni oficjalny mecz na Vicente Calderon w tym sezonie. Ciężko znaleźć słowo, które najlepiej opisałoby pojedynek z Mallorką. Choć spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, to kibice na trybunach zdawali się tym zbytnio nie przejmować. Głownie dlatego, że przez cały mecz świętowali nie tylko zdobycie Pucharu Króla, ale ogólnie niezwykle udany sezon w wykonaniu ich ulubieńców. A gra? Cóż, pierwsza połowa do najbardziej emocjonujących rzeczy na świecie na pewno nie należała. Kilka akcji Mallorki na samym początku, później długo, długo nic, aż w końcu przed przerwą przycisnęli podopieczni Diego Simeone. Drugie 45 minut było lepsze, choć nadal można było oczekiwać nieco więcej. Świetną zmianę dał młodziutki Oliver Torres, o dziwo bardzo dobrze zaprezentował się Adrian Lopez. W ataku dwoił się i troił Diego Costa, ale ostatecznie żadne prawidłowe gole nie padły (Los Colchoneros dwa razy trafiali do siatki, ale za każdym razem sędzia słusznie odgwizdywał spalonego). Cieszyć może kolejne czyste konto Thibauta Courtoisa, natomiast z pewnością martwi uraz, jakiego Filipe nabawił się na kilka chwil przed końcowym gwizdkiem. Za tydzień ostatnia kolejka La Liga, w której Atletico Madryt zmierzy się na wyjeździe z Realem Saragossa. Czy Rojiblancos ześlą ich do Segunda Division? Zobaczymy.
Skład Atletico: Courtois – Juanfran, Miranda, Godin, Filipe – Gabi (Adrian 63′), Mario Suarez, Koke (Cristian Rodriguez 88′), Arda Turan (Oliver Torres 58′) – Diego Costa, Falcao