Madrycki klub czeka na odpowiedź Celty w kwestii oferty złożonej kilkanaście dni temu za Augusto Fernándeza, który jest ponoć pierwszą opcją Diego Simeone do zastąpienia kontuzjowanego Tiago. Atleti przeprowadzili rzekomo rozmowę telefoniczną z galicyjskim klubem, w której wyrazili chęć przeprowadzenia transferu już w pierwszych dniach stycznia, jednak los Rojiblancos nie zamierzają nadwyrężać dobrych relacji z os Célticos, dlatego nie naciskają jednocześnie natomiast podkreślając, że oczekują odpowiedzi do 24 grudnia.
Zimowe mercado nie zostało jeszcze co prawda otwarte, jednak Atleti chcą całą sprawę zamknąć jak najszybciej z dwóch powodów. Po pierwsze chcieliby, żeby piłkarz jak najszybciej rozpocząć mógł proces adaptacji z drużyną i stylem gry. Po drugie, los Colchoneros odwiedzą 10 stycznia Balaídos w celu rozegrania meczu w ramach 19. kolejki Primera División i chcą, by do tej pory wszelkie negocjacje zostały zakończone.
Trener Celty, Eduardo Berizzo z pewnością pragnie kluczowego piłkarza zatrzymać, ale przyznał: – Każdy chciałby grać w wielkim klubie, ale naszym zamiarem jest zatrzymanie Augusto na Balaídos. Ktokolwiek chciałby go pozyskać, musiałby zapłacić tyle, ile faktycznie jest wart.
Autentyczność zainteresowania zawodnikiem Celty stoi pod znakiem zapytania, bo szeregi Atleti już za paręnaście dni zasili przecież Matías Kranevitter. Z drugiej strony młody Argentyńczyk ma za sobą pełny sezon rozegrany w barwach River Plate i zero doświadczenia w europejskim futbolu.