Kolejne dni pretemporady mijają, a sytuacja Luciano Vietto nadal jest niewiadomą. Po powrocie z wypożyczenia do Sevilli napastnik stara się przekonać do siebie Diego Simeone, ale klub cały czas nastawiony jest na definitywną sprzedaż.
Tego lata wiele klubów zabiegało już o 23-latka, ale każdy proponował jedynie wypożyczenie. Atlético nie uwzględnia takiej możliwości i każdemu zainteresowanemu proponuje sprzedaż. Chodzi o to, by podobnie jak w przypadku Javiego Manquillo i Matíasa Kranevittera pozbyć się po prostu niechcianego piłkarza, nie bawiąc się w kolejne wypożyczenia.
Sam Argentyńczyk zdaje sobie sprawę, że jeśli zostanie na nadchodzący sezon w Madrycie, to nie pogra za wiele, gdyż przed nim w hierarchii jest czterech napastników. Jeśli dodamy do tego Yannicka Carrasco i mogącego przyjść w styczniu Diego Costę, sytuacja byłego snajpera Villarrealu jest praktycznie beznadziejna.
Colchoneros zapłacili za niego dwa lata temu 20 milionów euro i teraz chcą odzyskać jak największą część tej kwoty. Choć Luciano Vietto rozgrywa całkiem niezłą pretemporadę, to poprzedni sezon – a zwłaszcza jego drugą połowę – może zaliczyć do straconych. Jorge Sampaoli przestał bowiem na niego stawiać, ograniczając jego występy do minimum.
Zakładając grę czymś na kształt 4-4-2 zastanawiałem się kto z czwórki Torres/Gameiro/Vietto/Correa mógłby grać. Sytuacja Torresa jest raczej stabilna, gra słabo, często przechodzi obok meczu, ale czasem coś uda mu się strzelić. Według mnie jego obecność na boisku powinna zostać bardzo ograniczona, ale wiemy, że i tak będzie dostawał minuty. Gamerio? Nie daje jakości, zwykle nic nie wnosi i jeśli nie pokaże nic dobrego to pewnie będzie rzadko grał. Tutaj zostało dwóch młodych: Correa i Vietto. Z tym pierwszym może być problem, bo niby talent jest ale coś tu nie gra. Skuteczności nie ma, tak jak Dylan napisał na SB… Czytaj więcej »
Tak jest. Sprzedać wszystkich młodych.
Adios Luciano, adios Manquillo, adios Kranevitter, adios Borre, adios Oliver, adios Theo i powoli robi nam się Emeritico de Madrid.
Vietto być może zostałby, ale ewidentnie zbieramy na Costę. Oczywiście robimy to w dramatycznym stylu, przyjmując płatności w śmiesznych ratach.
Nie od dziś wiadomo, że w Atleti Cholo młodym nie jest łatwo. W mojej opinii młodzi powinni dostawać minuty, bo gdzie indziej mają nabywać doświadczenia jak nie w meczach o stawkę? Uważam, że należy ryzykować, stawiać na młodych, szukać eksplozji talentów i budować zespół zarówno na podstawie doświadczonych jak i młodych zawodnikach. Pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale Cholo ma specyficzne podejście. Zawodnicy nie mają tak dużych możliwości do popisu indywidualnym zdolnościami, odejściem od schematu, wzięciu odpowiedzialności na siebie i zrobienie czegoś samodzielnie. Owszem, najważniejsze są odbiory, utrzymanie piłki, brak strat, ale myślę, że tacy młodzi zawodnicy… Czytaj więcej »
Pozbywanie się słabych piłkarzy w celu pozyskania kogoś lepszego uważam jak najbardziej za słuszne. Wiek absolutnie nie odgrywa żadnej roli jeśli piłkarz jak Kranevitter, Manquillo czy Borré nie ma umiejętności ani nawet potencjału żeby grać na poziomie wymaganym przez Atlético. Od jakiegoś czasu czekałem na takie czystki. Inna sprawa to rozkładanie płatności za nich. 8,5 miliona płacone przez Zenit w trzech ratach to słaby żart.