Świetny mecz rozegrało dziś Atletico B. Młodzi Rojiblancos zanotowali trzecie zwycięstwo z rzędu, tym razem pokonując u siebie Coruxo 3:0. Podopieczni Alfredo Santaeleny z jednej strony bardzo pewnie prezentowali się w destrukcji, a z drugiej naprawdę nieźle poczynali sobie w akcjach ofensywnych. Strzelenie trzech goli wcale nie było łatwym zadaniem, ponieważ gospodarze wyszli na ten mecz bez napastnika. Z powodu grypy niedostępny był Gerard, którego na szpicy zastąpił będący ostatnio w dobrej formie Sergio Cidoncha.
Pochwalić należy także Saula Nigueza i Thomasa, którzy świetnie zaprezentowali się w środku pola. Praktycznie przez całe spotkanie duet ten dzielił i rządził w tej strefie boiska. Po raz kolejny błysnął także Javi Manquillo, którego wejścia ofensywne za każdym razem były groźne i napędzały rywalom stracha. Z kolei trójka ofensywnych pomocników kreowała dziś akcje, dzięki którym Coruxo nie miało szans na wywiezie ze stolicy pozytywnego wyniku. Warto również wspomnieć o Cesarze i Tirim, którzy prezentowali się wyjątkowo pewnie i stworzyli parę stoperów, przez których nie dało się przejść.
Sam mecz nie mógł się dla Atletico B rozpocząć lepiej. Już w 2. minucie po strzale z dystansu Omara piłka znalazła się w górnym rogu bramki gości. Od tego momentu młodzi Rojiblancos kontrolowali grę, choć trzeba przyznać, że ich przeciwnicy dość dzielnie próbowali stawić im czoła. Jednak to gospodarze konsekwentnie stwarzali sobie kolejne okazje i po nieco ponad pół godzinie podwyższyli swoje prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Ivan, piłka trafiła do Cidonchy, a ten główkował na tyle celnie, że futbolówka zatrzepotała w siatce, choć wcześniej odbiła się jeszcze od słupka. Do przerwy więc podopieczni Santaeleny wygrywali 2:0.
Od początku drugiej połowy obraz gry znacznie się nie zmienił. Nadal to Atletico B miało inicjatywę, podczas gdy Coruxo co jakiś czas próbowało powalczyć przynajmniej o remis. Groźniejsze akcje przeprowadzali jednak gospodarze. W 52. minucie mocny strzał Thomasa z trudem wybronił bramkarz gości. Niemal całkowicie bezrobotny był Yassine Bounou, który pierwszy poważną interwencją miał dopiero na nieco ponad 20 minut przed końcowym gwizdkiem. Marokański golkiper dobrze zachował się przy uderzeniu Centrona. Tuż przed zakończeniem meczu Aitor Pastoriza sfaulował w polu karnym Ivana. Rzut karny na gola zamienił sam poszkodowany i młodzi Rojiblancos mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Za tydzień Atletico B zagra na wyjeździe z Marino de Luanco.
Skład Atletico B: Bounou – Javi Manquillo, Cesar, Tiri, Elbis – Thomas, Saul, Omar (Borja Galan 69′), Vicente (Ndoye 75′), Ivan (Fran 90′) – Cidoncha
Bramki:
1:0 – Omar 2′
2:0 – S. Cidoncha 36′
3:0 – Ivan 90′ (karny)
