Paulo Assunçao na dzisiejszej konferencji prasowej przedstawił ambitne plany Atletico Madryt na obecny sezon. Brazylijski pomocnik wyjawił, że mimo ostatnich słabszych wyników Los Colchoneros zakończą sezon w pierwszej czwórce i awansują do elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów.
„Zespół jest w bardzo dobrej formie. Jednak w ostatnim czasie rzucają się w oczy niewykorzystane sytuacje i co za tym idzie, brak bramek. Przegraliśmy z głównymi rywalami jak Barcelona czy Valencia, jednak walka o Champions League jest nadal otwarta. Atletico to wielka drużyna, która musi walczyć o wszystko co możliwe.”- przyznał 31-letni zawodnik, który reprezentuje barwy klubu z Vicente Calderon od 2008 roku.
Assuncao podobnie jak Tiago wyznał, że w obecnym sezonie Atletico ma najsilniejszy skład odkąd został zawodnikiem tego klubu. „W tym sezonie posiadamy bardzo silną drużynę. Jest to chyba najmocniejsza ekipa od czterech poprzednich sezonów, ale zawsze w naszych szeregach występowali tacy zawodnicy jak: Forlan, Augero, Simao czy De Gea.”
Tajemnicą nie jest to, że Paulo Assuncao w tym sezonie często jest pomijany przez Gregorio Manzano. Od początku rozgrywek zagrał On tylko w jednym spotkaniu, kiedy to przeciwnikiem Atletico był Sporting Gijon (4-0). „Jestem dojrzałym zawodnikiem i wiem, że w drużynie są wielcy zawodnicy, którzy mogą grać więcej minut. Ja wcale się tym nie martwię.”- powiedział na koniec wychowanek Palmeiras.