Dziś w ośrodku Los Angeles de San Rafael na konferencji prasowej pojawił się bramkarz Atletico Madryt, Sergio Asenjo. Zawodnik był wyraźnie zadowolony ze swojego obecnego stanu, co potwierdził, mówiąc: – Moim celem jest zagranie wreszcie dobrego i przede wszystkim pełnego sezonu od początku do końca, co nie zdarzyło mi się już od dwóch lat. Myślę tylko o tym, aby pracować i trenować każdego dnia. Zaczynamy wszystko od początku i musimy udowodnić, że jesteśmy warci miejsca na boisku. Niektórzy mogą być zaskoczeni, że odnowiłem swój kontrakt. Najłatwiej byłoby odejść, ale chcę walczyć i wygrywać w Atletico.
– On ma nade mną pewną przewagę, bo w zeszłym sezonie grał niemal w każdym meczu i spisywał się przy tym bardzo dobrze. Ale zarówno jak, jak i Joel, nie odpuścimy i będziemy starali się przekonać trenera, by postawił na nas. – tak Asenjo wypowiadał się na temat rywalizacji z Thibautem Courtoisem.
Wracając do swojego kontraktu, 23-letni bramkarz powiedział: – Dostałem dobrą ofertę i przede wszystkim udowodniono mi, że w klubie wciąż mi ufają i wciąż na mnie liczą, co jest dla mnie bardzo ważne. Zdaję sobie sprawę, że obecnie nie jestem w tym miejscu, w jakim, jeszcze parę lat temu, wydawało się, że będę. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo zamierzam z całych sił walczyć o miejsce między słupkami. Wiem, że sztab szkoleniowy uważa mnie za solidnego, dobrego bramkarza. Jestem szczęśliwy, że mogę trenować i rywalizować o miejsce w składzie w takim klubie jak Atletico.
Na koniec Asenjo krótko wypowiedział się o meczu o Superpuchar Europy: – To oczywiste, że Chelsea jest jednym z najlepszych klubów na świecie. Ale na pewno się nie poddamy. Mamy swoje atuty i zamierzamy je odpowiednio wykorzystać.