Arda Turan gra na Vicente Calderón już od trzech lat. Kiedy przechodził z Galatasaray do Atlético Madryt, był wówczas bardzo dobrym piłkarzem. Wydaje się jednak, że po pojawieniu się w klubie Diego Simeone w pełni dojrzał i stał się zawodnikiem bardziej kompletnym. Nawet jeśli ostatnio nie jest w swojej optymalnej formie, to na boisku zawsze daje z siebie sto procent i nie unika gry w destrukcji, co było wcześniej jego piętą achillesową. Dziś na łamach hiszpańskiego AS-a pojawił się krótki wywiad z tureckim graczem na temat obecnej sytuacji w klubie ze stolicy Hiszpanii.
Jaka jest atmosfera w zespole przed tak ważną końcówką sezonu?
– Wszystko, o czym teraz myślimy, to rewanżowy mecz na Stamford Bridge. Tak naprawdę zapomnieliśmy już o zwycięstwie na Mestalla. Naszym celem jest awans do finału Ligi Mistrzów, chcemy to osiągnąć.
Marzycie o dublecie?
– Mam nadzieję, że uda nam się w tym sezonie sięgnąć po dwa tytuły. Czuję ogromną dumę, że mogę być teraz częścią tego wspaniałego zespołu.
Co myślisz o rywalizacji z Chelsea?
– Uważam, że 0-0 z pierwszego meczu nie jest ani dobry, ani złym wynikiem. Nasza drużyna będzie walczyła od pierwszej do ostatniej minuty na każdym metrze boiska. Wierzymy w siebie, znamy swoją wartość. Nikt nie wątpi w to, że możemy zagrać w Lizbonie.
Zapowiada się twardy, taktyczny pojedynek podobny do tego, jaki oglądaliśmy na Vicente Calderón…
– Simeone i Mourinho to znakomici trenerzy, mało kto może się z nimi równać. To normalne, że w tego typu meczach wiele zależy od strategii obranej przez danego szkoleniowca. Cholo jest na dobrej drodze do tego, by stać się wkrótce najlepszym na świecie.
Po triumfie w Copa del Rey ogoliłeś się na łyso. Co jeśli wygracie Ligę Mistrzów?
– Tym razem z nikim się o nic nie zakładałem. Jeśli Bóg pozwoli nam zwyciężyć w Lizbonie, to po prostu będę chciał po tym odpocząć i spędzić jak najwięcej czasu z rodziną.
Istnieją pogłoski, że kilka klubów jest zainteresowanych ściągnięciem Cię do siebie. Twoja przyszłość jest na Vicente Calderón?
– Jestem bardzo szczęśliwy w Atlético. Cieszę się i jestem dumny, że mogę być częścią zespołu, który radzi sobie tak znakomicie i ma szansę przejść do historii. Skupiam się na naszej drużynie i nie myślę o niczym innym. W Madrycie czuję się znakomicie.