Po czwartkowej sesji treningowej konferencji prasowej udzielił pomocnik Atletico Madryt – Arda Turan. Turecki piłkarz mówił o swoim dotychczasowym pobycie w Madrycie, stwierdzając, że jest tu bardzo szczęśliwy. Powiedział również parę słów odnośnie formy zespoły i celów, jakie chce wraz z kolegami z drużyny osiągnąć. Ardzie jako tłumacz pomagał jego kolega – Ata.
– Mamy teraz w zespole wystarczając dużo jakości, a nasza gra defensywna wygląda o wiele lepiej. Staramy się grać zespołowo i na boisku realizować to, o co prosi nas trener. Znajdujemy się w silnej lidze i choć początki nie były za dobre, to nareszcie nasza forma odzwierciedla faktyczną siłę drużyny.
– Wyjazdowe mecze w Hiszpanii są zawsze trudne. Każda drużyna chce na swoim stadionie ugrać jak najwięcej. Naszym zadaniem w meczu z Racingiem będzie kontrolowanie gry w obronie i odpowiednio intensywne i skuteczne atakowanie bramki naszych rywali. Dopóki jesteśmy w stanie wykorzystywać nasze sytuacje, dopóty możemy pokonać każdego. Jesteśmy Atletico Madryt i wszyscy nasi przeciwnicy muszą na nas uważać. – powiedział Arda o następnym meczu ligowym.
– Muszę się teraz skupiać trochę bardziej również na grze defensywnej, ale nie przeszkadza mi to. Każdy z nas jest w stanie zaakceptować to, co pozwoli nam na grę w Lidze Mistrzów. Kiedy tu przyjechałem, nie myślałem o tym, że będę w stanie grać w każdym meczu w wyjściowej ’11’. Każdy piłkarz walczy o miejsce w składzie i dzięki temu może być tylko lepiej. Muszę przyznać, że jak tylko pojawiłem się w szatni, to poczułem, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną. Każdy traktował mnie bardzo dobrze, czułem się jak w domu. Do tego kibice są z nami, a gdy gramy na Vicente Calderon, to wówczas są naszym 12. zawodnikiem. Jestem tu bardzo szczęśliwy.