Antoine Griezmann udzielił krótkiego wywiadu portalowi UEFA.com. Napastnik Atlético Madryt i reprezentacji Francji ocenił obecny sezon oraz wyraził nadzieję na zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów.
Forma: – Miałem świetny sezon i mam nadzieję, że zakończę go z przytupem. Jestem pewny swoich umiejętności, świetnie się czuję i mam wiarę w zespół, że możemy rozegrać fantastyczne zawody w finale. Ważne jest, aby zdobyć Ligę Mistrzów i wznieść swoją grę na jeszcze wyższy poziom. Staram się poprawić w każdym meczu Champions League. To bardzo ważne zawodu i liczę na dobry mecz w finale, a może nawet zdobędę bramkę.
Sekret sukcesu Atlético: – Po pierwsze nasz zespół ma silną defensywę. To jedna z naszych mocnych stron, która daje podstawy do dalszej pracy. Poza tym jesteśmy zwartą grupą, w której każdy daje z siebie wszystko, aby pomóc sobie nawzajem na boisku. Dzięki temu zwyciężamy.
Dublet przeciwko Barcelonie w 1/4 finału LM: – Przy pierwszym golu świetnym podaniem popisał się Saúl. Stadion wybuchł, ale musieliśmy się skupić, gdyż potrzebowaliśmy drugiego gola [dla poczucia komfortu]. Wcześniej zagraliśmy przeciwko nim trzy wielkie spotkania w La Liga oraz Lidze Mistrzów i wszystkie przegraliśmy. Tym razem byliśmy zdeterminowani, aby wygrać przed swoimi fanami. Rozegraliśmy świetny mecz, byliśmy nie do przejścia w defensywie, wykonaliśmy ogromną pracę, dzięki której udało się osiągnąć cel.
Kluczowa bramka z rewanżu z Bayernem: – Mam nadzieję, że to nie był najważniejszy gol, a istotniejszym był awans do finału. Niemniej była to ważny mecz i bramka. Wiedzieliśmy, że ja i Fernando nie dostaniemy zbyt wielu szans do strzału, na szczęście mnie się udało.
Perspektywa na wygranie trofeum: – Mamy zamiar być gotowi. Będziemy skoncentrowani w każdej sekundzie i damy z siebie wszystko jak zawsze. Postawimy na wysoki pressing i spróbujemy zdobyć pierwszą bramkę. Musimy być silni zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Zwycięstwo byłoby spełnieniem marzeń i mam nadzieję, że będę mógł podnieść puchar. Wiem, że to wymaga ciężkiej pracy i wysiłku, ale jesteśmy gotowi i chętni. Zrobimy wszystko, żeby wygrać.
Chciałbym zwycięską bramkę Antka i celebrację ze zdjęcia a la Kiko na okładkach wszystkich sportowych gazet po finale.
Niestety czekają nas znowu okładki z torsem Cristiano Ronaldo…
Ale czemu mają dawać na okładkę tors płaczącego po porażce CR?