Bohater ostatniego spotkania przeciwko Deportivo i zarazem zdobywca dwóch goli w tym meczu, Antoine Griezmann, udzielił wywiadu dla EFE na dwa dni przed jednym z najważniejszych dla Rojiblancos starć bieżącego sezonu.
Panicz przyznaje, co nikogo specjalnie dziwić nie powinno, że piłkarze Atletico potraktują ten mecz jak finał i zrobią wszystko, by strzelić gola i napsuć jak najwięcej krwi Królewskim.
-To dla nas finał. Będziemy uważni, ponieważ Real gra u siebie, jednak wiemy, że jesteśmy w stanie trafić do ich bramki praktycznie w każdym momencie spotkania i to daje nam pewność siebie. Po prostu chcemy dać z siebie wszystko i awansować do półfinału. Dla mnie to pierwszy ćwierćfinał Ligi Mistrzów w życiu i cieszę się tą chwilą.
Należy przypomnieć, że w obecnym sezonie derby Madrytu rozgrywane były już siedmiokrotnie, z czego ani razu górą nie był Real, dzięki czemu Francuz liczy na pozytywne rozstrzygnięcie w środowy wieczór. Ponadto, El Principito uważa bezbramkowy remis sprzed tygodnia za korzystny dla swojej ekipy wynik.
-Każdy rezultat oprócz przegranej jest dobry i jesteśmy szczęśliwi, że nie daliśmy za wygraną tydzień temu, tak więc musimy dalej robić swoje. Musimy jednak być przygotowani na cierpienie- jeśli tak się stanie nic nie będzie w stanie nas zaskoczyć. Jesteśmy zadowoleni z naszych ostatnich potyczek przeciwko Realowi i mamy nadzieję, że w środę podtrzymamy tę dobrą serię. Jednak prawda jest taka, że każdy mecz ma swoją własną historię. Nasi rywale dadzą z siebie wszystko przy dopingu swoich kibiców i będą bardzo chcieli znaleźć się w najlepszej czwórce.
Najlepszy strzelec Rojiblancos w tym sezonie ma wątpliwości, czy nieobecność kontuzjowanego Luki Modricia osłabi w sposób znaczący Los Blancos. -Nie mam pojęcia, czy odczują jego absencję. My musimy skoncentrować się na naszej grze. Jak na razie przygotowujemy się każdą możliwą opcję. Modrić to świetny zawodnik, który robi różnicę w środku pola, ale Real ma wielu dobrych graczy, którzy będą w stanie go zastąpić.