Po zwycięskim spotkaniu Copa del Rey z Eibarem przed mikrofonami stacji beIN Sport stanęli Ángel Correa oraz José Giménez. Pierwszy z nich zdobył bramkę, z kolei drugi popisał się asystą.
– W pierwszej połowie przeciwnik bronił się bardzo dobrze, a my staraliśmy się utrzymać przy piłce. Wiedzieliśmy, że po przerwie będą dążyć do zdobycia bramki, aby wrócić do domu w spokojniejszej atmosferze. Z tego względu otworzyli się, czego konsekwencją były gole strzelone przez nas. Wiemy jednak, że sprawa awansu nie jest rozstrzygnięta i musimy jechać na rewanż z chęcią zwycięstwa – skomentował Urugwajczyk.
– Wynik jest dla nas korzystny, ale powtarzam, że nie możemy odpuścić ani trochę, bo wiemy, że każdy hiszpański zespół stać na zdobycie trzech bramek. Teraz musimy odpocząć i przygotować się do kolejnego spotkania – dodał.
– Czułem się naprawdę dobrze i jestem szczęśliwy. Wszystkie szanse, które otrzymuję od trenera, grając w obronie lub pomocy, muszę wykorzystać w jak najlepszy sposób – zakończył.
Strzelec drugiego gola wyraził zadowolenie, ale jednocześnie zachował ostrożność: – Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, ale jesteśmy zadowoleni z wygranej. Na Ipurua czeka nas kolejne trudne starcie, ponieważ rywal zagra przed własną publicznością i będzie starał się powalczyć o awans.
– Cieszę się, że mogłem wystąpić w pierwszym składzie oraz ze zdobycia bramki – dodał.
– Carrasco wykonał kapitalną robotę, więc mnie pozostało jedynie wepchnąć piłkę do bramki – pochwalił kolegę za akcję przy golu na 2-0.
Źródło: atleticodemadrid.com