Álvaro Domínguez ogłosił dziś, że jego kariera piłkarska dobiegła końca. 27-latek poinformował o tym za pośrednictwem swojego konta na Twitterze.
W zamieszczonym krótkim video Hiszpan powiedział: – Chciałbym przekazać wiadomość wszystkim kibicom Borussii Mönchengladbach i Atlético, którzy zawsze darzyli mnie ogromną sympatią. Przez ostatnie lata grałem w piłkę, będąc w kiepskiej kondycji fizycznej. Byłem zmuszony grać w takich warunkach, co doprowadziło mnie do dwóch operacji i kilku zabiegów, z którymi zmagam się do dziś. Dlatego dziś muszę się pożegnać na dobre z futbolem; sportem, który jest moją największą pasją. Nie jest fajnie być 27-letnim sportowym inwalidą. Niemniej muszę wypić piwo, które sobie nawarzyłem.
Álvaro Domínguez, po dwóch latach w szkółce Realu, dołączył w wieku 12 lat do akademii Atlético. W czerwono-białych barwach zadebiutował oficjalnie w wieku 19 lat w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi. Przed sezonem 2009-10 stał się członkiem pierwszego zespołu, którego częścią był przez kolejne trzy lata. Kibice cenili w nim zwłaszcza przywiązanie do klubowych barw i manifestowanie bycia antymadridistą.
Jest jednym z kilku piłkarzy, którzy sięgnęli z Rojiblancos po dwa triumfy w Lidze Europy. Do listy swoich sukcesów dorzucił również Superpuchar Europy wywalczony w 2010 roku. Środkowy obrońca rozegrał w sumie dla Colchoneros 120 spotkań, w których zdobył 6 bramek. W lecie 2012 roku przeniósł się do Borussii Mönchengladbach, w której grał do dziś. Od kilku lat Hiszpan miał problemy z plecami. Ostatni raz na boisko wybiegł w listopadzie zeszłego roku.
Źródło: AS/własne