Choć do zamknięcia okienka pozostało już niewiele ponad dwanaście godzin, Alessio Cerci nadal jest piłkarzem Atlético. 29-latek jeszcze niedawno był bliski dołączenia do Lazio, co zresztą wywołało sporą złość u kibiców Romy, której jest wychowankiem.
Teraz jednak wszystko się zmieniło. Jak informuje portal Calciomercato, Włoch ostatecznie odrzucił ofertę Biancazzurrich, skupiając się na dochodzeniu do pełni zdrowia wraz z rehabilitantami na Vicente Calderón.
Niemniej niewykluczone, że jeszcze dziś Alessio Cerci pożegna się z Madrytem. Mocno zabiega bowiem o niego Bologna, która chce wzmocnić swój potencjał ofensywny. Przypomnijmy, że ostatnie pół roku 29-letni skrzydłowy spędził na wypożyczeniu w Genoi, dla której w 11 meczach strzelił 4 gole i zaliczył 1 asystę.
Źródło: AS
Ja już mam pomysł na film. Nie udaje się domknąć transferu na czas, Cerci zostaje i jest niechciany, ale… nic nie następuje dalej, nie ma dla niego szczęśliwego zakończenia, nie podnosi się jak Rocky, a Vicente Calderón nie skanduje jego imienia po hat-tricku przeciwko Realowi w finale Ligi Mistrzów, bo go nie strzelił, bo nawet w nim nie zagrał, bo przepadł w czeluściach.
za to po pół roku codziennych intensywnych treningów pod wodzą Ortegi udaje mu się w końcu przeskoczyć brameczkę do treningów
@Manian Coś chyba ostatnio mówiłeś, że 95% Twoich przepowiedni się sprawdza czy jakoś tak, nie? 😀 Z tego co widzę to czasami nie powinieneś wypowiadać tych przepowiedni na głos. 😀
@mareczekcc Gdyby to polegało na wypowiadaniu (napisaniu) lub nie wypowiadaniu (nie napisaniu) na głos, graliby u nas w „11” Óliver z Borją.
@Manian I to są te brakujące procenty. 😀