Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że już niedługo Alessio Cerci pożegna się z Vicente Calderón. Bologna, który wznowiła niedawno rozmowy z Atlético, spodziewa się, że Włoch pojawi się w klubie z Serie A jeszcze przed końcem tego roku.
Rossoblu nie zamierzają rzucać słów na wiatr i zgodnie z obietnicą daną doświadczonemu zawodnikowi w lecie (z powodu problemów zdrowotnych 29-latek oblał testy medyczne i usłyszał, że włoski zespół zgłosi się po niego w zimie) starają się ściągnąć go do siebie.
Jak informują włoskie media, cała operacja jest coraz bliżej pomyślnego zakończenia. Sam zawodnik zdaje sobie sprawę, że w Madrycie nie ma co liczyć na regularne występy i bardzo chce dołączyć do ekipy prowadzonej przez Roberto Donadoniego, którego niezwykle ceni i szanuje.
Ostatnimi kwestiami do ustalenia są zarobki Alessio Cerciego (Rojiblancos płacą mu 2,5 miliona euro za sezon) oraz kwota wykupu po okresie półrocznego wypożyczenia (mówi się, że oscyluje ona w granicach 8-10 milionów euro). Jak twierdzi Bologna, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie i wszystko odbędzie się po myśli włoskiego klubu, 29-latek ma stawić się w jego ośrodku treningowym już 28 grudnia.
Źródło: Mundo Deportivo