Po dwóch tygodniach przerwy Atletico Madryt wraca do rywalizacji w Lidze Europy. Rojiblancos mogą już jutro zapewnić sobie awans do fazy pucharowej. Aby tego dokonać, muszą tylko zwyciężyć w wyjazdowym meczu z Academiką. W pierwszym starciu tych drużyn górą byli podopieczni Diego Simeone, którzy wygrali na Vicente Calderon 2:1. Teraz jednak będzie z pewnością nieco trudniej, ponieważ w Coimbrze nie gra się łatwo. Motywacją Los Colchoneros do jak najlepszej gry może być jednak chęć udowodnienia, że weekendowa porażka 0:2 z Valencią była tylko wypadkiem przy pracy i w żadnym wypadku nie oznacza kryzysu, choć z drugiej strony trzeba pamiętać, że do Portugalii pojadą głównie piłkarze rezerwowi. Początek spotkania o 19:00.
PIERWSZA PORAŻKA W SEZONIE, CZYLI PUNKT ZWROTNY FORMY ATLETICO?
O sobotnim starciu z Los Che można napisać wiele rzeczy. Najważniejsze jest jednak to, że główną przyczyną niekorzystnego wyniku była chyba źle dobrana taktyka na pierwszą połowę, w konsekwencji czego to Valencia miała przewagę w środku pola. Nawet jeśli w drugiej połowie Rojiblancos w końcu śmielej zaatakowali (głównie dzięki przeprowadzonym zmianom), to i tak ich rywale zaprezentowali się na bardzo wysokim poziomie i właściwie zatrzymali Atletico. Nie podejrzewam Academiki o to, że jest w stanie zagrać podobną piłkę, jednak Pedro Emanuel zrobi wszystko, aby jak najlepiej zablokować największe atuty Los Colchoneros. Ciężko przewidywać, że mu się to uda, ale trzeba pamiętać o tym, że w jutrzejszym meczu to drużyna z Vicente Calderon musi wygrać, a ekipa z Coimbry jedynie może się o to pokusić. Dlaczego Rojiblancos powinni zwyciężyć? Na przykład po to, by utrzymać przy życiu ostatnią z wciąż aktualnych serii (16 wygranych w europejskich pucharach z rzędu) i nie dopuścić tym samym do głosów, że ich forma spada, co przecież nie przeszłoby bez echa przez szatnię podopiecznych Diego Simeone. Nadzieją jest jednak to, że w meczu z Valencią drużyna Atletico nie zaprezentowała się źle, a jedynie trafiła na lepiej dysponowanych rywali. W każdym razie podwójnie zmotywowani rezerwowi powinni jutro sobie poradzić, choć spodziewam się pewnych problemów.
SŁABA ACADEMICA ODPUŚCI LIGĘ EUROPY?
Podopieczni Pedro Emanuela nie mają już chyba co marzyć o awansie do fazy pucharowej Ligi Europy. Musiałby się zdarzyć cud, aby zdołali oni wygrać wszystkie trzy pozostałe spotkania w grupie, a i to nie musiałoby wcale oznaczać uzyskania kwalifikacji. Dlatego też rodzi się pytanie – czy Academica nie skupi się już bardziej na rozgrywkach ligowych? Na krajowym podwórku nie wiedzie im się najlepiej. Poza odprawieniem słabiutkich rywali w portugalskich pucharach, drużyna z Coimbry niezbyt dobrze prezentuje się w lidze. W ciągu ostatnich dwóch tygodni w dwóch meczach wywalczyła zaledwie jeden punkt (choć trzeba im oddać, że udało im się bezbramkowo zremisować ze Sportingiem) i coraz bardziej oddala się od miejsca dającego grę w europejskich pucharach. Oczywiście, do tegorocznych rozgrywek dostali się przez wygranie Pucharu Portugalii i raczej ciężko im będzie dostać się w inny sposób, ale Pedro Emanuel musi się skupić przede wszystkim na tym, by w żadnym momencie tego sezonu nie być w bliskich okolicach strefy spadkowej. Stąd pytanie, czy warto angażować 100% sił na starcie z Atletico, skoro 11 listopada czeka ich arcytrudny wyjazdowy mecz z FC Porto? Odpowiedź poznamy jutro, gdy trener Academiki ogłosi wyjściowy skład.
JESZCZE WIĘCEJ NIEOBECNYCH, JESZCZE WIĘCEJ WYCHOWANKÓW
Diego Simeone postanowił pozostawić w Madrycie jeszcze większą grupę piłkarzy niż ostatnio. Do Portugalii nie pojadą Juanfran, Diego Godin, Miranda, Gabi, Radamel Falcao, Arda Turan, Cristian Rodriguez i Diego Costa. Ten ostatni zostaje, ponieważ w dalszym ciągu zmaga się z konsekwencjami swojego urazu. Między innymi dlatego szansę wyjazdu dostali wychowankowie grający na co dzień w Atletico B, których jest dość sporo – Javi Manquillo, Saul Niguez, Kader, Pedro Martin i Ndoye. W bramce na pewno zobaczymy Sergio Asenjo, dla którego Liga Europy jest jedyną okazją do tego, by móc grać. Inaczej musi liczyć na ewentualny uraz Thibauta Courtoisa. Co ciekawe, wśród obrońców znalazł się Filipe, którego jednak zdecydowałbym się oszczędzić na rzecz szansy dla Domingo Cismy. Choć w środku pola jest teoretycznie najwięcej możliwości, to na boisku powinniśmy zobaczyć Tiago (jest jedynym kapitanem, który wybrał się do Portugalii) oraz Emre i Saula, który zasługuje na szansę od pierwszych minut. Znając jednak Cholo, może on równie dobrze postawić na Mario Suareza. Jeśli chodzi o atak, to wiele osób chciałoby widzieć w wyjściowym składzie Kadera, którego jednak może zastąpić Raul Garcia. Na szpicy jedynym wyborem wydaje się być Adrian Lopez. Osobiście wybrałbym taką ’11’:
——————–Asenjo——————–
————————————————–
Silvio——Cata——Pulido——Cisma
————————————————–
———-Tiago—————Saul———–
————————————————–
Kader————Emre—————Koke
————————————————–
——————–Adrian———————
CIEKAWOSTKI
Atletico grało do tej pory 13 razy z portugalskimi klubami. Bilans to 5 zwycięstw, 4 remisy i 4 przegrane, z czego Rojiblancos nie przegrali ostatnich pięciu potyczek
Los Colchoneros wygrali wszystkie siedem ostatnich meczów wyjazdowych w europejskich pucharach
Academica nie wygrała spotkania na arenie międzynarodowej już od siedmiu ostatnich starć
Drużyna z Coimbry tylko raz w swojej historii strzeliła więcej niż jednego gola w meczu europejskich pucharów
Tylko Atletico, Dnipro i Olympique Lyon mają po trzech kolejkach komplet punktów
Sędzia: Lee Probert (Anglia)
Typy Atletico Poland.com:
Korona – 0:4
Manian – 0:2
Dylanowy – 0:1
Matheo – 0:1
shy – 1:1
cor72z – 1:1