Pomimo urazu jednego z mięśni w prawym udzie, Cristian Rodríguez pojechał wraz z kolegami na dzisiejszy pojedynek z Levante. Diego Simeone wyznaje bowiem zasadę, wobec której w najważniejszych momentach drużyna musi być razem bez względu na wszystko. Przed wyjazdem urugwajski skrzydłowy wziął udział w jednym z programów na antenie radio Sport 890.
Na temat obecnej sytuacji w zespole 28-latek powiedział: – To, co dzieje się teraz wokół nas jest naprawdę niesamowite. Idziesz ulicą i widzisz, że cała masa dzieci biega w koszulkach Atlético. Nie oszczędzamy się w żadnym meczu i to przynosi efekty.Nie mamy Messiego czy Ronaldo, ale mamy ogromne zaangażowanie, które nas charakteryzuje. Mam nadzieję, że sięgniemy po dublet. Byłoby miło pojechać na Camp Nou jako mistrz kraju.
Następnie Cristian Rodríguez po raz kolejny wyraził chęć opuszczenia Vicente Calderón w najbliższym okienku transferowym. – Każdy piłkarz chce grać. Chciałbym znaleźć się w zespole, w którym występowałbym częściej, a nawet byłbym graczem podstawowym. Potrzebuję zmiany otoczenia na takie, w którym obdarzy się mnie większym zaufaniem. Nie chcę odchodzić, ale nie widzę dla siebie innego wyjścia. W Madrycie czuję się świetnie, ale w moim wieku muszę grać znacznie częściej. Nie chcę kolejnego roku spędzić na ławce.
Przypomnijmy, że w tym sezonie Cebolla jest jednym z tych piłkarzy, z których Diego Simeone najczęściej korzysta wpuszczając z ławki rezerwowych. Choć Urugwajczyk rozegrał dla Rojiblancos 39 spotkań, to zaledwie 7 razy wychodził w pierwszym składzie. W sumie spędził na boisku 1009 minut, strzelił 1 gola i zaliczył 2 asysty.