Mario Suárez przyznał dziś, że Atlético Madryt myśli w tej chwili tylko i wyłącznie o zbliżających się derbach (niedziela, 17:00; Vicente Calderón). Mimo ostatniej wpadki w meczu z Osasuną, pomocnik Rojiblancos nie widzi powodów do zamartwiania się. – Nie raz nas lekceważono i nie wierzono w nas. Nie doceniano nas, a jednak my gramy dobrze i zdobywamy tytuły. Przed sezonem mówiono, że spuchniemy i co? Jest marzec, a my nadal jesteśmy w ścisłej czołówce i liczymy się w walce o mistrzostwo – wyznał.
Derby: – Zwycięstwo albo nic, nie myślimy o remisie. Nasz cel jest jasny. To będzie bardzo trudny mecz, ale damy z siebie na boisku 110%. Chcemy przeciwstawić się Królewskim. Starcia z Realem Madryt to często pojedynki pełne walki, dużo akcji toczy się w środku boiska.
Filozofia 'partido a partido’: – Każde kolejne spotkanie jest dla nas jak finał. Taka jest nasza mentalność i to się nie zmieni. Zostawiamy na murawie wszystkie nasze siły, nie myśląc o tym, co jest później. To przynosi wspaniałe efekty, więc nie zamierzamy zmieniać tego podejścia.
Porażka w Pampelunie: – Mecz nie potoczył się po naszej myśli. Nie było tak, jak planowaliśmy. Pozostaje nam pogratulować Osasunie, bo zagrali fantastyczne spotkanie i zasłużyli na to zwycięstwo. Nie załamujemy się, dalej idziemy po swoje.
Triumf w Lidze Mistrzów? – Nasza filozofia myślenia tylko o następnym meczu dała nam już pod wodzą Diego Simeone trzy tytuły. Z pokorą podchodzimy do każdego pojedynku, zawsze chcemy wygrywać. Naszym celem jest dojście najdalej jak to możliwe i będziemy o to walczyć do samego końca. To trudne rozgrywki, nie jest łatwo w nich zwyciężyć, ale zobaczymy jak to będzie dalej.
Reprezentacja: – Przez ostatnią kontuzję sporo straciłem. Musze teraz ciężko pracować, by udowodnić, że nadal zasługuję na zaufanie selekcjonera.
