Leo Baptistao jest pierwszym wzmocnieniem Atletico Madryt przed sezonem 2013/2014. Brazylijczyk podpisał z Rojiblancos 5-letni kontrakt. W swoim pierwszym wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej klubu z Vicente Calderon były gracz Rayo Vallecano wyznał: – Teraz spełnia się moje marzenie z dzieciństwa. Zawsze chciałem dołączyć do wielkiego zespołu, a takim właśnie jest Atletico. Nie mogę się już doczekać okresu przygotowawczego i zajęć z nowymi kolegami. Chcę dać Los Colchoneros jak najwięcej dobrego.
Adaptacja 21-latka w nowym środowisku nie powinna być żadnym problemem. Leo od dawna mieszka w stolicy Hiszpanii i bardzo dobrze zna język. Dodatkowo w drużynie Rojiblancos są jego rodacy: Diego Costa, Miranda i Filipe. – Oni już mnie bardzo serdecznie przywitali i życzyli mi tutaj wszystkiego, co najlepsze. Są bardzo zadowoleni z tego, że będę z nimi grał. Myślę, że mogę się od nich bardzo wiele nauczyć. To wspaniali piłkarze.
– Bardzo chcę już rozpocząć pracę na treningach. Jestem napastnikiem i wiem, że przede wszystkim będzie się ode mnie wymagało strzelania goli. Myślę jednak, że potrafię to całkiem nieźle. Zdaję sobie sprawę, że walka o miejsce w składzie będzie bardzo zacięta. Dla mnie to jednak ogromny zaszczyt, że mogę grać w klubie, który tyle osiągnął na przestrzeni ostatnich lat. Atletico potrafi walczyć z najlepszymi i jako zespół jest na bardzo wysokim poziomie – dodał.
Leo cieszy się także na możliwość pracy z Diego Simeone. – Cholo jest kimś wyjątkowym, to niesamowity trener. Udowadnia, że potrafi dotrzeć do zawodników i wykrzesać z nich to, co najlepsze. Ma świetny charakter, który pokazywał już za czasów, gdy grał jeszcze w piłkę. Wierzę, że nauczy mnie wielu przydatnych rzeczy i że dzięki niemu stanę się lepszym zawodnikiem.
Na koniec Brazylijczyk powiedział: – Chciałbym podziękować za to, jak mnie tu przywitano. Cieszę się, że zagram dla Atletico. Jestem bardzo szczęśliwy i obiecuję, że na boisku będę dawał z siebie wszystko. Chcę dać kibicom wiele radości. Wierzę, że jestem w stanie zapisać się jakoś w historii tego klubu.