Media najczęściej informują o jubileuszach piłkarzy lub trenerów. Wczoraj swoją wielką chwilę przeżywał prezydent Atlético, Enrique Cerezo. Rojiblancos rozegrali 700. mecz odkąd władzę w klubie przejął objął producent filmowy.
Cerezo jest 29. prezydentem w historii Colchoneros, a swoje stanowisko piastuje od 28 maja 2003 roku, kiedy został następcą Jesúsa Gila. 13 lat rządów to bardzo dobry okres dla stołecznej drużyny, szczególnie odkąd trenerem został Diego Simeone.
Za prezydentury 68-latka, Atleti zdobyło siedem tytułów: Liga Europy (2010, 2012), Superpuchar Europy (2010, 2012), Copa del Rey (2013), LaLiga (2014), Superpuchar Hiszpanii (2014). Ponadto drużyna pod wodzą Cholo doszła dwukrotnie do finału Ligi Mistrzów (2014, 2016).
Spośród 700 meczów, Atlético zdołało wygrać 351, a więc nieco ponad 50%. Bilans uzupełniają 162 remisy oraz 187 porażek.
Pod względem liczy meczów Cerezo, jako prezydent, zajmuje 3. miejsce w klubowej klasyfikacji. Przed nim znajdują się Vicente Calderón (966 spotkań) oraz Jesús Gil (754). Obaj są również jedynymi, którzy piastowali stanowisko dłużej od obecnego szefa.
Obecnie Cerezo i jego współpracownicy zajmują się przygotowaniami do przenosin na nowy stadion, co ma nastąpić w przyszłym sezonie. Ponadto trwają usilne starania, aby na La Peinecie zorganizować jak najszybciej finał Champions League. Rojiblancos mogą pochwalić się najwyższym budżetem w historii, a w przyszłym roku ma nastąpić całkowita spłata zaległych zobowiązań wobec Haciendy.
Źródło: „AS”/własne