Atlético Madryt po emocjonującym spotkaniu pokonało FC Barcelona i zapewniło sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów. W tym spotkaniu filar drużyny Simeone, Juanfran, osiągnął granicę 250. meczów dla Rojiblancos.
Reprezentant Hiszpanii przybył na Vicente Calderón w styczniu 2011 r. z Osasuny, gdzie grał na prawym skrzydle. Jednak dopiero po przekwalifikowaniu go na obrońcę zdołał wspiąć się na znacznie wyższy poziom. W barwach nowego klubu zadebiutował 13 stycznia 2011 r. w meczu Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt zakończonego porażką 1-3. Wraz z Colchoneros wygrał mistrzostwo Hiszpanii, Copa del Rey, Ligę Europy oraz Superpuchar Europy. W międzyczasie wraz z kadrą narodową sięgnął po mistrzostwo kontynentu.
Na ćwierć tysiąca meczów Juanfrana złożyło się 175 meczów ligowych, 51 w rozgrywkach europejskich, 20 w pucharze krajowym oraz 4 w Superpucharze Hiszpanii. Z zawodników obecnej drużyny tylko 4 może pochwalić się większą liczbą występów dla Atleti. Są to Gabi (309), Torres (305), Koke (260) oraz Godín (253). Kontrakt 31-latka z Atlético wygasa w 2018 roku.
Nie wyobrażam sobie prawej obrony bez Juanfrana, ale on ma już 31 lat i nie będzie grać wiecznie, więc moim zdaniem dobrze by było rozglądać się powoli za następcą.
@Jaruzel Właśnie niedawno to samo zauważyłem. Nasze boki obrony tworzą nie najmłodsi gracze i nie można przegapić momentu wymiany. Niemniej liczę, że te 3-4 lata na wysokim poziomie obaj są w stanie zagrać. W końcu wytrzymują katorżnicze treningi bez większych problemów zdrowotnych.
@Manian Pewnie, że wytrzymają, tylko martwię się o to, żebyśmy się nie obudzili z ręką w nocniku i po ich odejściu sprowadzimy zawodników, którzy z marszu będą musieli grać w pierwszym zespole w najważniejszych meczach. Zgranie w obronie na pewno wymaga trochę czasu.
Odejście Filipe pokazało jak trudno znaleźć gracza na bok obrony (a tym bardziej lewy), który będzie łączył solidną grę obronną z dobrym podłączaniem się do akcji ofensywnych. Z tym, że odejście Filipe było nagłe i nie byliśmy gotowi. Brazylijczyk już pewnie nie odejdzie dopóki będzie grał na wysokim poziomie, Juanfran to samo. Teraz mamy czas i trzeba liczyć, że w odpowiednim momencie nasi włodarze sprowadzą odpowiedniego gracza. Ja ciągle liczę, że Manquillo takim piłkarzem będzie. W sumie ciekawe czy temat Lucasa na lewej obronie definitywnie skończony, bo też ogarnia tę pozycję.
Juanfran ma jeszcze dwa lata kontraktu i jestem prawie pewny, że przez cały ten czas będzie w top obrońców. Ostatnio sprowadzamy najlepszych młodych zawodników z Ameryki Południowej jak Kranevitter, Correa czy Borre oraz Schiappacasse, więc wierze, że nasz zarząd w odpowiednim momencie kogoś kupi. Ciekawe co będzie z Manquillo.
Z graczami z Ameryki Płd. jest jeden problem. Nie wszyscy mają paszport i potem trudno jest ich dołączyć do składu, kiedy zabiorą miejsce komuś kto jest już gotowy do gry. Ja bym radził Straciatelli się hajtnąć z jakąś babką z Europy.
Gimenez w Atleti jest już od 3 lat, więc może starać się o Hiszpański paszport. Będzie jednego mniej non-EU, czyli zostanie tylko Correa.
Swoją drogą przepis o 3 graczach spoza UE jest głupi. Można mieć w składzie 11 Turków, ale już Argentyńczyków nie. Kiedyś było 3 spoza Hiszpanii i to w jakimś stopniu było zrozumiałem jako promowanie własnych gracze. Teraz pewnie unijne prawo o swobodnym przepływie osób i towarów nie pozwala.