Po przerwie na zgrupowania reprezentacji piłkarzy Atlético czeka bardzo intensywny i wymagający wrzesień. Na przestrzeni najbliższych czterech tygodni rozegrają aż siedem meczów, spośród których większość będzie o najwyższym stopniu trudności. Na rajowym podwórku zmierzą się m.in. z Valencią, Athletikiem i Sevillą, a w Lidze Mistrzów czekają ich starcia z Romą i Chelsea. Od wyników tych potyczek może wiele zależeć.
Na pierwszy ogień podopieczni Diego Simeone jadą do Walencji, by w trzecim kolejnym wyjazdowym spotkaniu powalczyć o komplet punktów. Historycznie Mestalla jest niełatwym terenem: na wszystkich frontach Nietoperze wygrały dokładnie połowę pojedynków z Rojiblancos, dając się pokonać tylko nieco częściej niż w co czwartym meczu. Mimo pozytywnych ostatnich wyników na obiekcie Valencii, drużyna z Madrytu będzie musiała się mocno natrudzić, by przywieźć do domu trzy punkty.
Trudno ocenić początek sezonu w wykonaniu Colchoneros. Z jednej strony wpadka w Gironie, gdzie dopiero w samej końcówce udało się rzutem na taśmę wyrwać punkt w starciu z ambitnym i odważnym beniaminkiem. Z drugiej strony – po kilku koniecznych roszadach w wyjściowym składzie – udało się rozbić Las Palmas, choć akurat ekipa z Wysp Kanaryjskich nie należy w tej chwili do najgroźniejszych w ligowej stawce. Wydaje się jednak, że jeśli Cholo nie wróci do stałych bywalców i konsekwentnie zacznie stawiać na piłkarzy w faktycznie najwyższej formie, gra i osiągane rezultaty mogą być tylko lepsze.
Co może cieszyć kibiców Atlético? Na pewno bardzo dobra forma Jana Oblaka, Thomasa i Ángela Correi; na pewno skuteczność Koke i Yannicka Carrasco; na pewno powrót do zdrowia Filipe i fakt, że jedynym kontuzjowanym jest Augusto. Co może martwić fanów Rojiblancos? Nie najlepsza dyspozycja obu prawych obrońców; stoperzy przegrywający walkę o kluczowe górne piłki, co prowadzi do utraty goli; kiepska forma pozostałych napastników, co przy absencji Antoine’a Griezmanna jest dużym problemem, zwłaszcza w zetknięciu z drużyną, która potrafi solidnie bronić.
Na szczęście za kadencji Diego Simeone udało się zdominować Valencię praktycznie na każdym polu. Po pierwsze, odkąd na ławce Colchoneros zasiadł Cholo, przez Mestalla przewinęło się już aż jedenastu różnych trenerów, spośród których ostatnim jest Marcelino. Po drugie, w 2012 i 2013 roku udało się Nietoperzy wyeliminować odpowiednio w Lidze Europy i w Copa del Rey. Po trzecie, w każdym z pięciu pełnych sezonów z Argentyńczykiem na ławce piłkarzom Atlético udawało się kończyć rozgrywki ligowe na wyższym miejscu, dzięki czemu w klasyfikacji wszech czasów możliwe było przeskoczenie Valencii i awansowanie na podium. Po czwarte, z piętnastu bezpośrednich starć Rojiblancos wygrali aż dziewięć (w tym każde z czterech ostatnich), przegrywając tylko dwa razy.
Z OBOZU RYWALA
Krystian Porębski (Redaktor magazynu „¡Olé!” oraz serwisu vcf.pl):
Valencia po raz kolejny rzutem na taśmę kompletowała kadrę. Burdel doskonale znany z czasów Lima, jak również jego poprzedników nadal trwa? Nie do końca.
Duża w tym zasługa Mateu Alemany’ego. Prezydent klubu, o którym początkowo mówiło się różnie, jest, poza wyjątkiem Amadeo Salvo, pierwszym od dawna włodarzem, który faktycznie robi to co wcześniej zapowiedział. W trakcie okna na bieżąco rozmawiał z mediami na temat sytuacji na rynku transferowym. Wszelkie decyzje były konsultowane z sekretariatem technicznym oraz trenerem Marcelino. Wreszcie faktycznie założenia zaczęły się spełniać. Bo sam prezydent zapowiadał liczbę transferów, które zostaną przeprowadzone, ba, mówił nawet o trzech możliwych transferach w ostatnim dniu okienka – dwóch pewniakach (jak się okazało byli to Guedes i Pereira) oraz jednym niepewnym transferze, który może nastąpić nawet w ostatnich minutach okna, tutaj najprawdopodobniej chodziło o Luana.
Oczywiście same ruchy można teraz oceniać różnie. Guedes czy Pereira nie mają w kontrakcie klauzuli wykupu. Inaczej sprawa ma się w przypadku Murillo czy Kondogbii. Ogólnie do klubu trafiło aż 7 nowych zawodników – bramkarz, dwóch obrońców, trzech pomocników oraz napastnik. Można debatować nad tym, czy faktycznie Neto szybko wskoczy w buty Diego Alvesa, czy aby na pewno nie zabraknie skutecznego napastnika, czy Kondogbia jest na tyle solidny w defensywie, że może pełnić rolę jedynej „6-tki”. Nie pozostawia to jednak wątpliwości, że to najbardziej przemyślane okienko od kilku lat.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę inne wzmocnienia, te najważniejsze. Carlosa Solera i Toniego Lato fani LaLiga już poznali, natomiast do pierwszego składu zaczynają się przebijać inni canteranos. Nacho Vidal, Nacho Gil, Javi Jiménez oraz Centelles, to młodzi zawodnicy włączeni do kadry pierwszego zespołu na ten sezon. Już pierwsze spotkania pod wodzą Marcelino pokazały, że przynajmniej dla dwóch pierwszych nie są to tylko puste deklaracje i przyznanie numeru na koszulce. Valencia znów wraca do korzeni i korzysta ze swoich wychowanków, co najlepiej podkreśla pierwsza bramka z meczu z Realem Madryt akcję rozpoczął Gayà, odegrał futbolówkę do Lato, który dośrodkował idealnie do Solera. To właśnie wychowankowie powinni stanowić główną siłę zespołu w tym sezonie.
Spotkanie z Atlético to natomiast wielka niewiadoma. Valencia nieźle rozpoczęła sezon i… chyba nigdy nie była taktycznie tak podobna do drużyny z Madrytu. Marcelino jest oczywiście zakochany w 4-4-2, choć w nieco innym stylu niż Cholo. Tak czy siak, na Mestalla można spodziewać się genialnego widowiska.
AKTUALNA FORMA
Valencia:
@Real Madryt 2-2 (LaLiga Santander)
vs. Las Palmas 1-0 (LaLiga Santander)
Atlético:
@Las Palmas 5-1 (LaLiga Santander)
@Girona 2-2 (LaLiga Santander)
OSTATNIE POJEDYNKI NA MESTALLA
2 października 2016 – LaLiga Santander
Valencia vs. Atlético 0-2
Antoine Griezmann, Kévin Gameiro
6 marca 2016 – LaLiga Santander
Valencia vs. Atlético 1-3
Denis Cheryshev – Antoine Griezmann, Fernando Torres, Yannick Carrasco
4 października 2014 – LaLiga Santander
Valencia vs. Atlético 3-1
Miranda (sam.), André Gomes, Nicolás Otamendi – Mario Mandžukić
27 kwietnia 2014 – LaLiga Santander
Valencia vs. Atlético 0-1
Raúl García
7 stycznia 2014 – Copa del Rey
Valencia vs. Atlético 1-1
Hélder Postiga – Raúl García
CAŁKOWITY BILANS ATLÉTICO NA MESTALLA
Primera División: 78 meczów; 21 zwycięstw, 16 remisów, 41 porażek; bilans bramkowy 85-141
Copa del Rey: 13 meczów; 5 zwycięstw, 3 remisy, 5 porażek; bilans bramkowy 16-18
Europejskie puchary: 2 mecze; 1 zwycięstwo, 1 remis, 0 porażek; bilans bramkowy 3-2
Inne rozgrywki: 1 mecz; 0 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka; bilans bramkowy 0-2
Ogółem: 94 mecze; 27 zwycięstw, 20 remisów, 47 porażek; bilans bramkowy 104-163
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Valencia:
Marcelino ma do swojej dyspozycji wszystkich najważniejszych piłkarzy. Kontuzjowani są jedynie drugoplanowi Rúben Vezo i Nacho Gil. Poza składem znaleźli się również Fabián Orellana i Robert Ibáñez, ale obaj nie figurują w tegorocznych planach trenera. Szkoleniowiec Valencii ma jasny pomysł na grę, stosując ustawienie 4-4-2. Jedynymi dylematami mogą być prawa pomoc, gdzie o pierwszy skład rywalizuje dwójka nowych nabytków: Gonçalo Guedes i Andreas Pereira, oraz środek obrony, gdzie być może Gabriel Paulista zastąpi Ezequiela Garaya.
Atlético:
Diego Simeone nie może skorzystać z zawieszonego Antoine’a Griezmanna i kontuzjowanego Augusto Fernández. Dość niespodziewanie powołania na mecz z Nietoperzami nie otrzymał także Šime Vrsaljko. Wyjściowy skład powinien być bardzo zbliżony do tego ze spotkania z Las Palmas. Na lewa obronę po kontuzji wróci Filipe. W środku pola Thomas może po raz kolejny zastąpić Gabiego, choć wydaje się, że w tak ważnym starciu to kapitan Rojiblancos wybiegnie na murawę od pierwszej minuty. Parę stoperów znów tworzyć mają Diego Godín i José Giménez. Obaj jednak wrócili ze zgrupowania reprezentacji jako ostatni, więc niewykluczone, że któregoś z nich zastąpi Stefan Savić lub Lucas Hernández.
SĘDZIA: José Luis González González (PONFERRADA, KASTYLIA I LEÓN)
Dla 43-latka obecny sezon jest już dziewiątym w hiszpańskiej ekstraklasie, w której uzbierał już 164 mecze. Na swoim koncie ma dwie nagrody dla najlepszego sędziego sezonu przyznawane przez hiszpańską federację: za sezon 2008-09 w Segunda División i za sezon 2014-15 w Primera División. 22 razy prowadził spotkania z udziałem Atlético, którego bilans w nich to 13 zwycięstw, 2 remisy i 7 porażek. Grę Valencii nadzorował 24 razy, a ekipa z Mestalla może pochwalić się w tym czasie 11 zwycięstwami, 8 remisami i 5 porażkami. We wrześniu 2011 roku Hiszpan prowadził bezpośrednie starcie obu drużyn na Mestalla. Gospodarze wygrali wówczas 1-0 po golu Roberto Soldado. Z obecnych kadr jako jedyni tamto spotkanie pamiętają Juanfran, Filipe i Gabi.
TRANSMISJA NA ŻYWO
Eleven (od 16:10; komentować będą Marcin Pawłowski i Marcin Gazda)
Oglądaj mecze Atlético Madryt wyłącznie w ELEVEN SPORTS.