Dziś mamy:28 March, 2024
01.04.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Villarreal vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
3dn.20godz.16min.
13.10 X3.75 22.20 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Real – Atletico; zapowiedź wielkich derbów Madrytu

Tak, to już jutro. Bez względu na to, czy będziesz siedział w barze z innymi kibicami, czy może w domu przed telewizorem lub komputerem, czy też w pracy śledząc wynik przez Internet w komórce, na niespełna dwie godziny zapomnisz o wszystkim, co jest dookoła Ciebie i jak każdy kibic Rojiblancos będziesz ściskał kciuki. Na Santiago Bernabeu dojdzie bowiem do kolejnych derbów Madrytu. Biała strona stolicy Hiszpanii zmierzy się z tą czerwono-białą. Utytułowany Real podejmie na własnym boisku Atletico, które coraz mocniej puka do czołówki i to nie tylko hiszpańskiego, ale przede wszystkim europejskiego futbolu. Dwie filozofie futbolu, dwie różne drużyny i przede wszystkim sytuacja w tabeli, jakiej nie było już od wielu, wielu lat. Czy Los Colchoneros zagrają jak nigdy i przegrają jak zwykle? A może wreszcie przełamią fatalną serię meczów bez zwycięstwa nad lokalnym rywalem? Odpowiedź już za nieco ponad 24 godziny.

PIERWSZY TAKI MECZ OD SIERPNIA

Powiedzmy sobie uczciwie – od pojedynku z Chelsea o Superpuchar Europy Rojiblancos nie mierzyli się z żadnym przeciwnikiem tej klasy. Oczywiście, podopieczni Diego Simeone ograli w Primera Division Malagę, która nadzwyczaj dobrze radzi sobie w Lidze Mistrzów, ale mimo wszystko nie jest to jeszcze absolutna światowa czołówka. Już bliżej do tego ma Valencia, która jednak w tym sezonie gra w kratkę i kilka dobrych występów przeplata tymi słabymi. Dlatego też spotkanie z Realem będzie dla Atletico testem. Pokaże ono w jakim miejscu rzeczywiście jest klub z Vicente Calderon. Królewscy, poprzez grę w Champions League, dość systematycznie mają za rywali bardzo dobre zespoły, takie jak Manchester City czy Borussia Dortmund. Czy Los Colchoneros zaczną być traktowani właśnie w takich kategoriach – jako silny, wymagający zespół? W ostatnim czasie derby Madrytu przebiegały dość jednostronnie i z reguły Rojiblancos nie potrafili udźwignąć ciężaru i presji tego spotkania, w szczególności na Santiago Bernabeu (choć zdarzały się zacięte pojedynki). Tym razem jednak to goście są w lepszej sytuacji – 8 punktów przewagi nad lokalnym rywalem to coś, czego przed rozpoczęciem sezonu nikt sobie nie wyobrażał, szczególnie, że mamy za sobą już ponad 1/3 rozgrywek. Czy ten komfort oraz fakt, że to Real MUSI, a Atletico MOŻE, będą kluczowymi czynnikami, które przesądzą o końcowym wyniku? Chciałoby się odpowiedzieć, że tak właśnie będzie, ale… Ale Królewscy to drużyna, która jest pod presją niemal 24 godziny na dobę, więc raczej nie ma dla nich znaczenia czy tego ciśnienia jest więcej, czy mniej. No i pamiętajmy, że to są DERBY MADRYTU, a nie pojedynek z Betisem.

POJEDYNKI, NA KTÓRE WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ

Jutro na Santiago Bernabeu będziemy świadkami wielu mniejszych rywalizacji. Kilka z nich może być szczególnie ciekawych. Interesujący będzie m.in. pojedynek Ikera Casillasa z Thibautem Courtoisem, czyli doświadczenie połączone z niezwykłymi umiejętnościami (ale i coraz częstsze wpadki) kontra młodość oraz jeden z największych obecnie bramkarskich talentów. Wielu kibiców czeka pewnie też na to jak wypadną środkowi obrońcy obu zespołów. Czy Diego Godin i Miranda okażą się skuteczniejsi niż Sergio Ramos i Pepe? Osobiście wybrałem cztery rywalizacje personalne, które elektryzują najbardziej, a każda z nich ma zupełnie inne tło.

Diego Simeone vs. Jose Mourinho

Tych panów nie trzeba nikomu przedstawiać, bo szczególnie Portugalczyk stał się w ostatnich latach najczęściej odmienianym przez wszystkie przypadki trenerem. Osiągnął sukcesy z FC Porto, Chelsea, Interem i Realem. W klubowym futbolu wygrał wszystko poza Superpucharem Europy (za każdym razem po triumfie w Lidze Mistrzów odchodził z klubu, który akurat prowadził). Można się zastanawiać, czy Jose Mourinho jest pewny siebie czy też po prostu ma zbyt duże ego. Można go kochać lub nienawidzić, a on sam przykuwa uwagę mediów niemal co chwilę. Bywa ekscentryczny, ale skuteczności i profesjonalizmu mu odmówić nie można. Z drugiej strony mamy Diego Simeone, który tak naprawdę dopiero wkracza w świat prawdziwego trenowania (niczego nie ujmując lidze argentyńskiej, to jednak nie prezentuje ona nadzwyczajnie wysokiego poziomu). Można powiedzieć, że jest zaprzeczeniem The Special One. Nie robi wokół siebie zbyt dużego rozgłosu, konsekwentnie trzyma się swojej filozofii i przede wszystkim jest niesamowicie zżyty z zespołem, który prowadzi. Argentyńczyk to Rojiblanco z krwi i kości, jeden z ojców ostatniego dubletu Atletico. To on odmienił drużynę z Vicente Calderon nie do poznania i zjednał sobie sympatię nie tylko piłkarzy, ale również kibiców, którzy go kochają. Czyja taktyka okaże się jutro lepsza? Kto jutro zatriumfuje? Bez względu na wynik obaj szkoleniowcy zasługują na ogromny szacunek i wyróżnienia, na które niestety póki co ma szansę tylko jeden z nich.

Juanfran vs. Alvaro Arbeloa

Inną ciekawą sprawą będzie rywalizacja dwóch prawych obrońców, którzy w ostatnim czasie konkurują ze sobą o miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji Hiszpanii. W zespole La Roja pozycja ta raczej nigdy nie należała do silnie obsadzonych. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat, poza Michelem Salgado i Albertem Ferrerem, raczej nie znajdziemy wyróżniających się piłkarzy grających na prawej stronie defensywy. W 2008 roku szansę dostał Alvaro Arbeloa i właściwie do dziś przetrwał on jako podstawowy zawodnik drużyny narodowej, z którą zdobył dwa Mistrzostwa Europy i Mistrzostwo Świata. Problem polega na tym, że pomimo iż gra on w Realu, to raczej nie należy do najlepszych obrońców w swojej kategorii. Oczywiście, jest solidny, raczej nie popełnia błędów i można na nim polegać, ale nic poza tym. Niedawno pojawiła się dla niego alternatywa, którą jest Juanfran. Wraz z początkiem 2012 roku były już skrzydłowy został na stałe przemianowany na prawego defensora i spisuje się w tej roli znakomicie. Co prawda w ostatnim czasie nieco obniżył loty, ale i tak prezentuje się na tyle dobrze, że jest już regularnie powoływany do reprezentacji. Na razie przegrywa rywalizację z Arbeloą i jeśli już wychodzi w pierwszym składzie, to w meczach towarzyskich, ale jeśli utrzyma swoją wysoką dyspozycją, to ma spore szanse na wygryzienie obrońcy Realu. Tym bardziej, że piłkarz Atletico ma już niezłą liczbę asyst, których w tym sezonie zaliczył już trzy, a w poprzednich rozgrywkach, już jako defensor, miał ich na swoim koncie pięć.

Arda Turan vs. Mesut Ozil

Przejdźmy teraz do pojedynku, w którym zmierzą się dwaj gracze o tureckich korzeniach (z których jeden gra jednak dla Niemiec). Obaj stali się bardzo ważnymi zawodnikami swoich zespołów, dlatego też mimo wszystko w przypadku Mesuta Ozila raczej ciężko oczekiwać, by Mourinho zamiast niego wystawił jutro Lukę Modricia. Zacznijmy od Ardy Turana. Kiedy w lecie 2011 roku przychodził na Vicente Calderon, wówczas było to lekkim zaskoczeniem dla kibiców, którzy jednak dość szybko go pokochali i zauważyli jak wielkie znaczenie ma on dla Los Colchoneros. Choć poprzedni sezon był dla niego dość ciężki z powodu kilku drobnych urazów, to ostatecznie może go z pewnością zaliczyć do udanych, gdyż na jego koniec triumfował w Lidze Europy. Od początku obecnych rozgrywek El Turco jest w świetnej formie. Pod wodzą Simeone nauczył się angażować w grę obronną, a także często pełni rolę mediapunta. Jest liderem reprezentacji Turcji i raczej ciężko sobie wyobrazić, aby mógł zostać sprzedany. Z kolei Mesut Ozil jest królem asyst. W dwóch poprzednich sezonach zanotował ich odpowiednio 24 i 25. Jest architektem gry Realu, do czego zresztą ma odpowiednie predyspozycje. Przegrywa z nim nie tylko Kaka, ale także sprowadzony za wielkie pieniądze Modrić, który jeśli już gra w pierwszym składzie, to najczęściej u boku Xabiego Alonso. 24-letni Niemiec w obecnych rozgrywkach strzelił 2 gole i zanotował 6 asyst, przez co obok Cristiano Ronaldo oraz Karima Benzemy jest jednym z tych graczy, których trzeba za wszelką cenę zatrzymać. Miejmy nadzieję, że Arda Turan zaprezentuje się lepiej od zawodnika, którego nienawidzi niemal cała społeczność turecka za to, że wybrał grę dla Niemiec.

Radamel Falcao vs. Cristiano Ronaldo

No i ostatni, najważniejszy pojedynek. Dwóch łowców bramek, dwóch absolutnie najlepszych, najważniejszych i najcenniejszych zawodników obu klubów. El Tigre to prawdziwy środkowy napastnik. Walczy, przepycha się, oddaje strzały z najtrudniejszych pozycji, które potrafi zamienić na gole. Na Vicente Calderon już dawno nie było tak skutecznego piłkarza, bez którego Rojiblancos nie wygraliby po raz drugi w Lidze Europy oraz nie sięgnęliby po drugi Superpuchar Europy. W dwóch finałach zdobył łącznie 5 bramek. Na początku obecnego sezonu zaliczał trafienie za trafieniem, a teraz, choć ostatnio nieco się zaciął, to w swoim debiucie na Santiago Bernabeu będzie chciał umieścić piłkę w siatce przynajmniej raz i śmiem twierdzić, że obrona Królewskich nie zdoła go całkowicie powstrzymać. Radamel Falcao jest nieobliczalny, ale po drugiej stronie ma godnego siebie przeciwnika – Cristiano Ronaldo. Portugalczyk potrafi strzelać przeciwko Atletico, co udowodnił w poprzednim sezonie. Choć według Diego Godina jest krok za El Tigre i Leo Messim, to pokusiłbym się o stwierdzenie, że mimo wszystko z tej trójki to on jest najbardziej uniwersalnym piłkarzem. Jego nie da się zatrzymać, chyba że zrobi się to tak, jak jeden z graczy Levante. Wolałbym jednak, aby Rojiblancos nie uciekali się do brzydkich fauli na piłkarzu Realu, bowiem sportowa rywalizacja pomiędzy nim, a Falcao, może być ozdobą tego meczu, o ile tylko obie drużyny będą prezentowały podobny, wysoki poziom.

KRÓLEWSKI SEZON NA RAZIE PONIŻEJ OCZEKIWAŃ

Czas napisać kilka słów o formie Los Blancos. Podopieczni Jose Mourinho w tym sezonie zawodzą i na pewno zdają sobie z tego sprawę. W La Liga po fatalnym początku mają już 8 punktów straty do drugiego Atletico i aż 11 punktów do prowadzącej FC Barcelony. Liga Mistrzów również przyniosła rozczarowanie, bowiem Królewscy przegrali walkę o pierwsze miejsce w grupie z Borussią Dortmund. Mimo to po kiepskiej formie ze startu rozgrywek nie ma już chyba śladu. Oczywiście niedawny mecz z Betisem był słaby w wykonaniu Realu, ale było to chyba jedynie wypadkiem przy pracy. Wymowną statystyką jest to, że na Santiago Bernabeu klub ze stolicy Hiszpanii niemal w ogóle nie przegrywa. Ostatnią drużyną, która wygrała na tym obiekcie i nie była FC Barceloną był Real Saragossa w… kwietniu 2011 roku. Od półtora roku jedynie Blaugrana potrafiła pokonać Los Blancos na ich stadionie. To niestety o czymś świadczy… Jeśli chodzi o wyjściowy skład, to na niespodzianki raczej nie ma co liczyć. Kontuzje Marcelo i Raula Albiola powodują, że wybór czwórki obrońców jest oczywisty. W drugiej linii Mourinho postawi zapewne na Samiego Khedirę i Xabiego Alonso, choć nie zdziwiłbym się, gdyby w to wszystko wplątał się gdzieś Modrić. Z kolei uraz Gonzalo Higuaina powoduje, że zestawienie ataku jest również dość łatwe do przewidzenia. Zatem na 99% 'jedenastka’ Realu będzie wyglądała tak:

———————–Casillas———————-
———————————————————
Arbeloa——Ramos—-Pepe—–Coentrao
———————————————————
————-Khedira——–Alonso—————
———————————————————
Di Maria————–Ozil————-Ronaldo
———————————————————
———————-Benzema———————

CZY CHOLO UDA SIĘ ZASKOCZYĆ REAL?

A co u Atletico? Wydaje się, że Simeone dał wskazówkę odnośnie wyjściowego składu podczas powołań na starcie z Realem Jaen. Z nieobecnych piłkarzy można było akurat stworzyć odpowiednią formację. Ciekawym jest to, czy Rojiblancos utrzymają tendencję z tego sezonu. Jak dotąd, Los Colchoneros wygrywali nawet te mecze, w którym grało im się skrajnie ciężko. Właśnie tak zapowiada się jutrzejszy pojedynek z Realem, więc… Niedawne zwycięstwo nad Sevillą na pewno dodało podopiecznym Cholo pewności siebie i pozytywnie nastroiło ich przed derbami. Bo jeśli nie teraz, to kiedy mają wreszcie wygrać z odwiecznym rywalem, skoro właśnie w tej chwili jest ku temu najlepsza okazja? Co do 'jedenastki’, niemal pewne jest to, że od pierwszych minut zobaczymy Koke i Diego Costę. Tym samym Adrian Lopez i Raul Garcia zasiądą na ławce rezerwowych. Nie wiadomo, czy w kadrze meczowej znajdzie się kontuzjowany Cristian Rodriguez. Co do reszty, to nie ma co liczyć na zbyt duże lub nawet jakiekolwiek niespodzianki. Trzeba jednak pamiętać, że Simeone lubi zaskakiwać. W sumie to dobra cecha, o ile tylko się nie przekombinuje tak, jak np. w pojedynku z Valencią, kiedy to Argentyńczyk za bardzo defensywnie zestawił środek pola. Tym razem na pewno nie popełni tego błędu, a według zdecydowanej większości ekspertów (w tym mnie, HEHE) od pierwszej minuty zobaczymy jutro następujące ustawienie:

———————–Courtois———————-
———————————————————
Juanfran—–Miranda—–Godin——-Filipe
———————————————————
—————–Gabi——–Mario—————–
———————————————————
Koke———————————-Arda Turan
————–Costa———————————–
—————————-Falcao——————-

ZROBIĆ WSZYSTKO, BY POWTÓRZYĆ ROK 1999

Na koniec rzut oka na statystykę, która wygląda tragicznie. Atletico ostatni raz na Santiago Bernabeu wygrało w 1999 roku. Powtórzenie tego jutro byłoby czymś wspaniałym, jednak patrząc na bilans ostatnich 11 wyjazdowych potyczek z Realem… 7 porażek i 4 remisy, przy czym ostatni podział punktów miał miejsce w sezonie 2008/2009. Poprzednie derby na obiekcie Królewskich były niesamowicie emocjonujące. Kiedy w pierwszej połowie Adrian dał Rojiblancos prowadzenie, wówczas wydawało się, że drużyna z Vicente Calderon wreszcie wygra z Królewskimi po latach posuchy. Wskazywał na to nie tylko dobry wynik, ale również całkiem niezła gra. Później jednak wszystko się posypało – czerwona kartka dla Thibauta Courtoisa, strata jednego gola, drugiego, błędy Diego Godina, a później i czerwona kartka dla niego… No i skończyło się na 1:4. Czego więc możemy spodziewać się jutro? Nie chcę być jak zawsze optymistą i wolę do tego spotkania podejść realistycznie. Takie podejście mówi mi, że niestety, ale jutro bramek nie zobaczymy, czyli padnie bezbramkowy remis, który w sumie jak najbardziej urządza podopiecznych Diego Simeone. Ale jak dobrze wiemy, Rojiblancos w każdym meczu walczą o zwycięstwo, więc…

2011/2012: Real – Atletico 4:1 (La Liga)
2010/2011: Real – Atletico 3:1 (Copa del Rey)
2010/2011: Real – Atletico 2:0 (La Liga)
2009/2010: Real – Atletico 3:2 (La Liga)
2008/2009: Real – Atletico 1:1 (La Liga)
2007/2008: Real – Atletico 2:1 (La Liga)
2006/2007: Real – Atletico 1:1 (La Liga)
2005/2006: Real – Atletico 2:1 (La Liga)
2004/2005: Real – Atletico 0:0 (La Liga)
2003/2004: Real – Atletico 2:0 (La Liga)
2002/2003: Real – Atletico 2:2 (La Liga)
1999/2000: Real – Atletico 1:3 (La Liga)
1998/1999: Real – Atletico 4:2 (La Liga)

POCZTÓWKI Z PRZESZŁOŚCI:

Courtois dostaje przed rokiem czerwoną kartkę w 22. minucie…

…a godzinę później to samo spotyka Godina.

 

GALERIA CZARNO-BIAŁYCH ZDJĘĆ Z HISTORYCZNYCH MECZÓW DERBOWYCH – KLIK!

SĘDZIOWIE:

Alberto Undiano Mallenco (sędzia)
Roberto Diaz Perez (asystent)
Jesus Calvo Guadamuro (asystent)
Enrique Jesus Figueroa Vasquez (techniczny)

TRANSMISJE:

Canal+ Gol HD
Rojadirecta.me
AtdheNet.tv

TYPY UŻYTKOWNIKÓW ATLETICOPOLAND.COM:

Stazx – 1:3
jimi121, shy, gregory97, Grosiu – 1:2
Manian, Vaniak – 0:1
Dylanowy – 0:0
knst, Niemiec – 3:1
Marcio – 4:1
Korona – 5:1
cor72z – 5:0

ZESTAWIENIE KURSÓW:



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Matheo
Matheo
2024 lat temu

A mojego typu to już nie wypisałeś, no ładnie ;]

Będzie 1:1

Tośek
Tośek
2024 lat temu

A mój typ to 1;2. gole falcao i koke a dla realu ronaldo 🙂

Matheo
Matheo
2024 lat temu

Spoko luz 😉 Po prostu sądziłem, że sprawdzasz typy tuż przed napisaniem newsa 😉

Stazx
Stazx
2024 lat temu

Trafiłem ostatni mecz obstawiając najbardziej pesymistyczny wynik (według niektórych prawie najbardziej), to może tutaj trafię obstawiając najbardziej optymistyczny 🙂

Chillmos
Chillmos
2024 lat temu

Bardzo lubie Real, więc zwykle, gdy Atletico przegrywało to nie czułem sie z tego powodu źle.

Teraz starcie jest z całkiem innej perspektywy; Real gra ostatnio nierówno i można powiedzieć, że chwilowo nie są taką potęgą, więc trudno tutaj oceniać szanse obu drużyn ;D
Z tym, że gdy Atletico przegra nic wielkiego sie nie stanie, a gdy Real, to przy wygranej Barcelony oddalą sie zdecydowanie od lidera.

jestemql
jestemql
2024 lat temu

boje sie, ze nasi wyjda z nastawieniem „jak przegramy, to nic sie nie stanie, bo i tak mamy bezpieczna przewage”

falcao
falcao
2024 lat temu

Przed nami trudny mecz, jak na derby Madrytu przystało. Liczę, że uda nam się dziś wywieźć chociaż jeden punkt 🙂

bananowiec
bananowiec
2024 lat temu

Szanse na wygraną jak zwykle są małe, ale jak nie teraz, to kiedy? Przerwanie złej passy, jak dla mnie, jest w naszym zasięgu, ale musielibyśmy mieć mnóstwo szczęścia. Zresztą, nam, jako lokalnemu rywalowi, trudniej jest pokonać Sreal, niż np. Maladze, gdyż na mecz z nami, Sreal się bardziej spina (tymbardziej, gdy mamy nad nimi przewagę). Nie boję się zbytnio o to, czy uda nam się strzelić im gola, ale o to, czy zbyt dużo bramek nie stracimy. Kluczem do wygrania (lub zremisowania) tego spotkania będzie gra defensywna, ale nie powinniśmy stawiać autobusu w bramce, gdyż i tak Krystynka może nam… Czytaj więcej »

gregory97
gregory97
2024 lat temu

Rok temu graliśmy z nimi dobrze. U siebie gdyby nie ronaldo może udało by się wyrwać punkt.. NA pewno będą emocje i tanio skóry nie sprzedamy.

Chillmos
Chillmos
2024 lat temu

@Dylanowy
A nie ?
Wygrana 5-1 z Bilbao, a potem zaraz porażka 0-1 z Betisem, no i ostatnie 2 remisy w LM

mpoesp
mpoesp
2024 lat temu

Tak się zastanawiam, czy cor72z to kibic Atletico? On zawsze nie wierzy w Atleti. Nie wierzył w Falcao, teraz stawia 5:0 w dupe ^^ 😛 Taki wieczny pesymista.

Matheo
Matheo
2024 lat temu

@mpoesp – Swoimi wypowiedziami potrafisz poprawić człowiekowi humor, nie ma co. Bez Ciebie tutaj byłoby smutno. Naprawdę.

Daro
Daro
2024 lat temu

Pomimo że lepiej wystartowaliśmy w sezonie i mamy 8 pkt. przewagi to i tak nie przystępujemy do tego pojedynku w rol faworyta. Gdybyśmy grali na Calderon to stawiał bym zwycięstwo ale skoro gramy na Bernabeu, na którym Real w tym sezonie nie przegrał i tylko raz zremisował w pierwszym meczu z Valencią to stawiam maks. marzeń remis. Wygrać tego nie wygramy, nie chcę być heretykiem bo wiara i serce oczywiście są za zwycięstwem ale rozum analizując wszystkie poprzednie mecze derbowe jasno stwierdza jak może być ;d Liczę że Arda będzie jak rakieta, Falcao przydało by się żeby się obudził bo… Czytaj więcej »

cor72z
cor72z
2024 lat temu

Dylanowy moim mistrzem 😀

Thorgal
Thorgal
2024 lat temu

Nie posiedzę na necie koledzy bo palę wrotki na miasto,żeby obejrzeć to wydarzenie w nieco większych calach.

Remis brałbym w ciemno.

a Maladze i Valencji pociekła kupka w tej kolejce:)

Matheo
Matheo
2024 lat temu

Valencia i Malaga w plecy. Jeszcze się okaże, że całe Bilbao zagra mecz życia. Kolejka cudów będzie. 😀

Spadam przed TV obejrzeć spektakl na Camp Nou, a potem (mam nadzieję) wspaniałe widowisko na Bernabeu z naszym udziałem.

Aupa Atleti !!!!!!!

gregory97
gregory97
2024 lat temu

No to trzeba mieć nadzieje że Falcao powtórzy wyczyn Hasselbainka i da zwycięstwo Atletico.

zamartino
zamartino
2024 lat temu

przeciwko 1-3 to nie mam dziś nic przeciwko 🙂

zamartino
zamartino
2024 lat temu

fajne koszulki wtedy mieliśmy

Stazx
Stazx
2024 lat temu

Aupa Atleti!!! Ja będę oglądał na mieście z cor72zem 🙂

Anduinne
Anduinne
2024 lat temu

Gdzie Filipe ? ; O

Grosiu
Grosiu
2024 lat temu

Cata?! WTF?!

zamartino
zamartino
2024 lat temu

ciekawe jaka forma Juanfrana

Anduinne
Anduinne
2024 lat temu

I właśnie teraz chyba zostałem sprowadzony na ziemię.

Anduinne
Anduinne
2024 lat temu

No właśnie… WTF?!

Anduinne
Anduinne
2024 lat temu

No to kiedy się ko nabawił ?

Anduinne
Anduinne
2024 lat temu

Co zrobić… Oby Cata Lump Diaz nie zagrał padaki.

Miedziowy
Miedziowy
2024 lat temu

Będzie 2:2 , jeszcze wspomnicie moje słowa.

Tymek_PL
Tymek_PL
2024 lat temu

jakieś linki?

Smolek
Smolek
2024 lat temu

Kurde.. Szkoda, ze nie ma Felipe..

zamartino
zamartino
2024 lat temu

no jak będzie 2-2 to też nieźle ale stać na na 3 pkt

shy
shy
2024 lat temu

Cata to dobry wybór. Cisma słaby, tak samo Silvio. Diaz przynajmniej ma doświadczenie i jest silny, ale z drugiej strony brakuje mu szybkości.

quaresma
quaresma
2024 lat temu

Panowie mam do was pytanie odnośnie dzisiejszego meczu i jego transmisji, mianowicie, orientuje się ktoś na jakim kanale można obejrzeć ten mecz na satelicie na hotbirdzie lub astrze za free?

zamartino
zamartino
2024 lat temu

jakbym chciał żeby dzisiaj Arda przyćmił Ozila a Falcao CR 🙂

Grosiu
Grosiu
2024 lat temu

ja jeszcze wejdę w przerwie, na razie chłopaki!

jimi121
jimi121
2024 lat temu

Ja tez się w przerwie pojawie, jol!

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x