Już w poniedziałek część piłkarzy Atletico Madryt rozjedzie się po świecie i zamelduje się na zgrupowaniach swoich reprezentacji narodowych. Zanim jednak to nastąpi, podopieczni Diego Simeone muszą w wyjazdowym meczu stawić czoła Osasunie. Bez wątpienia warto byłoby wywalczyć na El Sadar komplet punktów, jednak naprawdę ciężko przewidzieć to, w jaki sposób będzie wyglądało to spotkanie. Rojiblancos poza Vicente Calderon są nieobliczalni – potrafią zagrać nieźle i wygrać lub przynajmniej zremisować (#Valladolid #Sevilla), ale równie dobrze mogą kompletnie zawieść i zanotować kolejną frustrującą porażkę (#Bilbao #Rayo). Natomiast Los Rojillos na własnym stadionie grają w kratkę, choć z reguły przegrywają tylko przeciwko znacznie mocniejszym zespołom. Co ciekawe, Atletico Madryt zwyciężało w tym sezonie przed KAŻDĄ przerwą na mecze międzypaństwowe. Oby ta zależność potwierdziła się jutro. Początek spotkania o 19:00.
PIĘĆDZIESIĄTKA DIEGO SIMEONE
7 stycznia 2011 roku. Na ławce trenerskiej Los Colchoneros po raz pierwszy zasiada Diego Simeone, który kilkanaście dni wcześniej zastąpił fatalnego Gregorio Manzano. W pierwszej kolejce po zimowo-świątecznej przerwie Rojiblancos zremisowali w Andaluzji z Malagą (0:0) i większość komentatorów zgodnie uznała, że w grze gości widać było postęp, i że Cholo może wykrzesać z tej drużyny to, czego nie potrafił jego poprzednik. Faktycznie później było jeszcze lepiej – trzy kolejne zwycięstwa z Villarrealem, Realem Sociedad i Osasuną (na El Sadar). Generalnie już do końca poprzedniego sezonu Atletico Madryt prezentowało się naprawdę przyzwoicie, dzięki czemu naprawdę niewiele zabrakło, by zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Piąte miejsce było jednak sporym osiągnięciem, za które najwięcej pochwał zbierał Diego Simeone. Mówiono, że Argentyńczyk tchnął w zespół nowego ducha, że nauczył ich na nowo walczyć, zaszczepił w nich boiskową agresję, że potrafi ich zmotywować i, przede wszystkim, jest w stanie pomóc piłkarzom osiągnąć optymalną formę.
Obecne rozgrywki ligowe przebiegają jeszcze lepiej niż druga połowa poprzednich. Przez wiele kolejek Los Colchoneros byli wiceliderami i dopiero przed tygodniem Realowi udało się ich wyprzedzić. Można narzekać, że obecna dyspozycja nie jest tak dobra jak na początku, ale i tak liczby mówią same za siebie. Po 27 kolejkach Rojiblancos mają na swoim koncie 57 punktów, co w porównaniu z ubiegłymi latami jest fenomenalnym wynikiem. Dzięki Cholo Atletico Madryt stało się bezdyskusyjnie trzecią siłą w Primera Division i póki co ani Malaga, ani Valencia nie są w stanie zagrozić drużynie z Vicente Calderon. Jutro na El Sadar Diego Simeone po raz pięćdziesiąty poprowadzi Los Colchoneros w La Liga. Dotychczasowe statystyki są świetne: 28 zwycięstw (57,14%), 10 remisów (20,41%) i 11 porażek (22,45%). Pod względem procentowego udziału wygranych ligowych meczów Argentyńczyk na chwilę obecną nie ma sobie równych. Ponadto w tych 49 ostatnich spotkaniach Rojiblancos wywalczyli aż 94 punkty i ustępują jedynie FC Barcelonie i Realowi. Jeśli dodać do tego fakt, że Atletico Madryt ma w zapasie 13 punktów nad piątym miejscem (dzięki czemu Liga Mistrzów jest niemal pewna), to wniosek jest jeden – Cholo odwala kawał dobrej roboty i to nie tylko w La Liga.
Na koniec trochę matematyki. Jakiś czas temu Diego Simeone przedłużył swój kontrakt do czerwca 2017 roku. Gdyby założyć, że Argentyńczyk wypełni tę umowę do samego końca oznaczałoby to, że poprowadzi Los Colchoneros w 212 ligowych spotkaniach (49 ma już teraz, 11 zostało w obecnych rozgrywkach i 152 pozostają do rozegrania w najbliższych czterech latach). Dzięki temu wskoczyłby on na drugie miejsce w klasyfikacji trenerów, którzy zasiadali na ławce Rojiblancos w największej liczbie meczów Primera Division. Ciężko będzie jednak pobić liderującego Luisa Aragonesa, który ma na swoim koncie aż 407 pojedynków. Póki co Cholo zajmuje szesnastą pozycję, ale po ostatniej kolejce tego sezonu będzie już dziesiąty ex aequo z Antonio Barriosem i Maxem Merkelem.
WYKUPMY DIEGO I ŚPIJMY SPOKOJNIE
Pewnie zmęczyliście się już trochę tym czytaniem, więc czas na małą przerwę. Mamy dla Was kilka filmików, przy których oglądaniu z pewnością kilka razy westchniecie i będzie w tym słychać nutkę rozżalenia połączonego z tęsknotą. Jest to jak najbardziej właściwa reakcja, ponieważ na chwilę cofniemy się do poprzedniego sezonu i skupimy się na piłkarzu, którego już nie ma w kadrze Atletico Madryt, a którego brak coraz częściej widać na boisku. Bez względu na to jak wielki talent ma Koke, jak bardzo waleczny jest Diego Costa, jak skuteczny potrafi być Radamel Falcao, jak kreatywnością i boiskową inteligencją potrafi błysnąć Arda Turan, jak stosunkowo dużo goli strzelił Raul Garcia i jak mocno do formy nie starałby się wrócić Adrian Lopez, to i tak żaden z tych piłkarzy nie był, nie jest i nigdy nie będzie mediapuntą, klasyczną 'dziesiątką’. Kimś takim był Diego, który jednak obecnie czaruje na niemieckich boiskach w barwach Wolfsburga. Wiadomo, dopóki szczęście nam dopisywało, dopóty nie było problemu. Teraz jednak niemal w każdym spotkaniu brakuje Rojiblancos kogoś, kto potrafiłby odpowiednio rozegrać piłkę, przytrzymać ją, popisać się naprawdę niekonwencjonalnym zagraniem. Miało nie być dużo tekstu, więc już na koniec – ściśnijmy wszyscy mocno kciuki, a być może jakimś cudem Brazylijczyk znów zawita na Vicente Calderon. A jeśli nie on, to przynajmniej ktoś o podobnej charakterystyce i równie wielkich umiejętnościach.
Bardzo dobry występ przeciwko Hannoverowi
Bramka na 3:0 z Villarrealem
Świetna kombinacyjna akcja przeciwko Udinese
Asysta i gol Diego pogrążają Celtic
Bramka w finale Ligi Europy
Jak macie jakieś ciekawe filmiki z Diego w roli głównej, to podawajcie linki w komentarzach! 🙂
KONSEKWENTNA WALKA O UTRZYMANIE
Jeszcze w poprzednim sezonie Osasuna do końca biła się o europejskie puchary, do których jednak nie udało się ostatecznie awansować. Ponadto w lecie z Pampeluny z różnych powodów odeszło kilku kluczowych piłkarzy (m.in. Raul Garcia wrócił do Atletico Madryt, a Ibrahima Balde i Dejan Lakić odeszli odpowiednio do Kubania Krasnodar i Genclerbirligi), w wyniku czego obecny sezon jest dla Los Rojillos bardzo trudny. Właściwie od samego początku stało się jasne, że ich głównym celem jest utrzymanie się w La Liga. Choć jeszcze pod koniec 2012 roku podopieczni Jose Luisa Mendilibara okupowali strefę spadkową, to dzięki niezłej (jak na ich możliwości) grze w ostatnim czasie udało im się awansować na 15. miejsce, choć ich przewaga nad miejscami oznaczającymi relegację to zaledwie 4 punkty. Dlatego też drużyna z Pampeluny potrzebuje punktów, a ponieważ dwa poprzednie mecze zakończyły się porażkami, to w starciu z Atletico Madryt piłkarze zrobią wszystko, by ugrać przynajmniej remis. Problemem może być jednak brak najlepszego strzelca, jakim jest w tym sezonie Kike Sola (7 goli). Atutem gospodarzy będzie stojący w bramce Andres Fernandez, który zresztą jest w orbicie zainteresowań klubu z Vicente Calderon. Ponadto mimo wszystko nieźle wygląda formacja ofensywna, w której najwięcej zależy od Emiliano Armenterosa i dobrze znanego kibicom Rojiblancos Mguela de las Cuevasa. Generalnie ciężko odgadnąć jaką formę zaprezentuje jutro Osasuna, ale trzeba pamiętać, że na swoim stadionie zatrzymała w tym sezonie m.in. Real (0:0), Levante (4:0), Betis (0:0), Malagę (0:0) i Rayo Vallecano (1:0).
POPRZEDNIE POJEDYNKI:
2011/2012: Osasuna – Atletico 0:1 (La Liga)
D. Godin
2010/2011: Osasuna – Atletico 2:3 (La Liga)
K. Sola, J. Nekounam – D. Costa (3)
2009/2010: Osasuna – Atletico 3:0 (La Liga)
W. Pandiani (2), C. Aranda
2008/2009: Osasuna – Atletico 0:0 (La Liga)
2007/2008: Osasuna – Atletico 3:1 (La Liga)
K. Sola, C. Vela, H. Font – D. Forlan
2006/2007: Osasuna – Atletico 1:2 (La Liga)
S. Milosevic – M. Rodriguez, N. Monreal (sam.)
2006/2007: Osasuna – Atletico 2:0 (Copa del Rey)
P. Punal (2)
2005/2006: Osasuna – Atletico 2:1 (La Liga)
R. Garcia, B. Romeo – M. Petrov
2004/2005: Osasuna – Atletico 1:0 (La Liga)
J. Aloisi
2004/2005: Osasuna – Atletico 1:0 (Copa del Rey)
Valdo
2003/2004: Osasuna – Atletico 1:0 (La Liga)
P. Garcia
2002/2003: Osasuna – Atletico 1:0 (La Liga)
G. D. Rivero
Ogólny bilans na El Sadar (i wcześniej na San Juan):
Rozegrane mecze: 36
Zwycięstwa Osasuny: 19 (52,78%)
Remisy: 7 (19,44%)
Zwycięstwa Atletico Madryt: 10 (27,78%)
Bramki: 53-38 na korzyść gospodarzy
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Osasuna:
————————Fernandez————————
—————————————————————
Bertran——-Flano———-Arribas——–Damia
—————————————————————
——————Lolo—————Oier——————
—————————————————————
de las Cuevas————————–Armenteros
———————–Cejudo——————————
———————————–Nino———————-
Trener: Jose Luis Mendilibar
Atletico Madryt:
————————-Courtois————————-
————————————————————–
Juanfran—–C.Diaz——–Miranda——–Filipe
————————————————————–
—————–Gabi————–Mario—————-
————————————————————–
Adrian————————————-Arda Turan
————-Diego Costa——————————-
———————————-Falcao——————
Trener: Diego Simeone
SĘDZIOWIE:
Pedro Jesus Perez Montero (główny) KLIK!
Jose Manuel Matias Caballero (asystent)
Alfonso Hernandez Labella (asystent)
Jon Ander Gonzalez Esteban (techniczny)
TRANSMISJE:
Canal+ Gol HD
Rojadirecta.me KLIK!