Trzeba dalej uciekać. Po tym, jak Real pokonał u siebie FC Barceloną (2:1) ich strata do Atletico Madryt znów zmalała do zaledwie jednego punkty. Tym samym podopieczni Diego Simeone muszą zrobić wszystko, aby na La Rosaleda wydrzeć Maladze trzy punktów. Bez względu na to, jak ciężkie jest to zadanie powinno się je wykonać, tym bardziej że Rojiblancos w najbliższym czasie nie muszą się już martwić Copa del Rey (finał odbędzie się dopiero w połowie maja) i Ligą Europy (w 1/16 finału lepszym okazał się Rubin Kazań). Przez najbliższe dwa i pół miesiąca można się skupić tylko i wyłącznie na La Liga, w której choć oficjalnym priorytetem jest pierwsza czwórka, to w szatnię Los Colchoneros z pewnością rozpiera chęć i ambicja, by na koniec sezonu okazać się lepszą drużyną od Królewskich. Dlatego też co weekend (bo, niestety, kończy się granie dwóch spotkań w tygodniu) trzeba odpierać ataki podopiecznych Jose Mourinho, którzy być można poświęcą się w całości Lidze Mistrzów (o ile wyeliminują Manchester United). Atletico Madryt w starciu z Malagą po raz pierwszy w tym sezonie będzie musiało sobie poradzić praktycznie bez środka pola. O ile można dać radę bez Radamela Falcao, o ile można załatać dziury po obrońcach, o tyle brak Tiago i Gabiego może być bardzo widoczny, szczególnie na wyjeździe. Jak będzie naprawdę przekonamy się już niedługo. Początek o 19:00.
CHOLO WRACA TAM, GDZIE DEBIUTOWAŁ
Dokładnie 7 stycznia 2012 roku Diego Simeone miał okazję po raz pierwszy usiąść na ławce trenerskiej. W swoim pierwszym oficjalnym spotkaniu Argentyńczyk musiał zmierzyć się na La Rosaleda z Malagą. Zdecydowana większość osób widziała w gospodarzach zdecydowanego faworyta, bowiem podopieczni Manuela Pellegriniego zajmowali wysokie miejsce w La Liga, a w Pucharze Króla w pierwszym meczu 1/8 finału jak równy z równym grali z Realem. Atletico Madryt dało jednak radę się im przeciwstawić i po dość zaciętym widowisku mogło dopisać na swoim koncie bardzo cenny punkt za bezbramkowy remis. Był to początek świetnej postawy defensywy Los Colchoneros, która przez następne pięć pojedynków również nie dała sobie strzelić gola. Od tamtego momentu Cholo prowadził Rojiblancos już w 73 spotkaniach, z których wygrał aż 48, zremisował 12, a przegrał zaledwie 13. Nie jest tajemnicą, że po ostatnim okresie słabszej formy podopieczni Diego Simeone powoli wracają do swojej optymalnej dyspozycji, dzięki czemu o kolejne wyjazdowe zwycięstwo powinno być nieco łatwiej niż jeszcze miesiąc temu. Dziś historia zatoczy koło i miejmy nadzieję, że tak, jak przed rokiem tak i teraz Atletico Madryt rozpocznie wspaniałą passę kolejnych meczów bez porażki i, co najważniejsze, bez straty bramki.
OFICJALNY PLAN PRETEMPORADY 2013 JUŻ 4 MARCA
– W poniedziałek, 4 marca o godzinie 12:15 w sali VIP na Vicente Calderon Atletico Madryt ogłosi oficjalny plan pretemporady 2013. Podczas tego wydarzenia obecny będzie prezydent klubu, Enrique Cerezo, któremu towarzyszyć będą wybrani zawodnicy pierwszego zespołu – taką informacją otrzymali niedawno dziennikarze od władz klubu znad Manzanares. Tym samym na cztery miesiące przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu 2013/2014 dowiemy się, jak będą one dokładnie wyglądały. Najwyraźniej uznano, że nie ma sensu czekać do końca rozgrywek ligowych, gdyż Rojiblancos niemal na pewno zakończą je na drugim lub trzecim miejscu, co da im bezpośredni awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów i pozwoli na uniknięcie letnich rund eliminacyjnych. Według hiszpańskiej gazety MARCA wiadomo na pewno, że podopieczni Diego Simeone wybiorą się do Ameryki Południowej, gdzie mieliby rozegrać trzy mecze: 27 lipca w Buenos Aires (Argentyna), 30 lipca w Santiago de Chile (Chile) i 3 sierpnia w Montevideo (Urugwaj). Wszystko jest już podobno uzgodnione, wraz z umową na transmisje telewizyjne. Problemem nie jest nawet to, że wówczas w tamtym rejonie panuje zima. Będzie to zapewne ostatnia faza przygotowań, szczególnie że jest duża szansa na to, że Los Colchoneros będą grali o Superpuchar Hiszpanii (muszą jednak najpierw pokonać Real w finale Copa del Rey). Termin dwumeczu będzie zapewne wyznaczony na połowę sierpnia, gdyż przyszły sezon kończył się będzie Mundialem w Brazylii, więc rozgrywki muszą się szybciej zacząć i szybciej skończyć. Poza Ameryką Południową trzeba pamiętać także o wylocie do Azji. Miguel Angel Gil wyjawił niedawno, że Atletico Madryt na pewno odwiedzi Singapur (mecz z tamtejszą drużyną Lions) i niewykluczone, że przy okazji pojawi się w jakimś innym państwie. Dodatkowo, w czerwcu tego roku Rojiblancos muszą także wylecieć do Azerbejdżanu, gdyż jest to jeden z warunków umowy podpisanej z tym krajem.
MALAGA, CZYLI SEZON WZLOTÓW I UPADKÓW
Obecny sezon na pewno nie wygląda tak, jak chciałaby tego Malaga. Sam początek był niezły, a wręcz można powiedzieć, że świetny. Przez pierwsze dziesięć spotkań podopieczni Manuela Pellegriniego nie przegrali ani razu i to zarówno w La Liga jak i w Lidze Mistrzów. Serię tę przerwało dopiero… Atletico Madryt, które wygrało na Vicente Calderon 2:1. To jednak wcale nie wpłynęło na formę drużyny z Andaluzji i ta do końca października odniosła jeszcze trzy zwycięstwa i zanotowała jeden remis. Sytuacja w tabeli Primera Division była bardzo dobra, bowiem Malaga po dziewięciu kolejkach miała na swoim koncie osiemnaście punktów i trzymała się bardzo blisko czołówki. W europejskich pucharach wiodło się im równie udanie, gdyż po trzech seriach spotkań z kompletem punktów prowadzili w swojej grupie, a w starciach z Zenitem, Anderlechtem i Milanem nie stracili nawet gola. Wszystko posypało się wraz z początkiem listopada. Los Boquerones mieli ogromne problemy z wygrywaniem i w kolejnych dziesięciu pojedynkach wygrali zaledwie dwukrotnie. Na szczęście w Lidze Mistrzów udało im się awansować do fazy pucharowej, a pod koniec ubiegłego roku odnotowali dwa ważne zwycięstwa w lidze z Sevillą (2:0) i Realem (3:2). Ich sytuacja była już o wiele gorsza, gdyż podopieczni Manuela Pellegriniego stracili kontakt z pierwszą trójką w La Liga i bardziej musieli się martwić o to, co jest za nimi (a był wówczas znakomicie spisujący się Betis), a nie przed nimi. Obecnie Malaga jest w niewiadomej dyspozycji. Z jednej strony ich dwa ostatnie mecze zakończyły się porażkami (0:1 z FC Porto i dotkliwe 0:3 z Betisem), ale mimo to wcześniej potrafili wygrywać niektóre spotkania (choć były to zwycięstwa minimalne). Dziś drużyna z Andaluzji z pewnością będzie chciała się przełamać i pokonać Atletico Madryt. Będzie musiała jednak poradzić sobie bez swojego filaru środka pola, czyli Ignacio Camacho (swoją drogą wychowanek Rojiblancos). Ponadto zabraknie Julio Baptisty, Eliseu, Sergio Sancheza.
POPRZEDNIE POJEDYNKI:
2011/2012: Malaga – Atletico 0:0 (La Liga)
2010/2011: Malaga – Atletico 0:3 (La Liga)
Tiago (2), A. Dominguez
2009/2010: Malaga – Atletico 3:0 (La Liga)
Baha, M. Torres, X. Torres
2008/2009: Malaga – Atletico 1:1 (La Liga)
Apono – J. Heitinga
2005/2006: Malaga – Atletico 0:2 (La Liga)
F. Torrs, Keżman
2004/2005: Malaga – Atletico 1:0 (La Liga)
J. Rodriguez
2003/2004: Malaga – Atletico 3:1 (La Liga)
Leko, D. Alonso (2) – Nano
2002/2003: Malaga – Atletico 3:1 (La Liga)
D. Valdes, Sanz, Manu – Jose Mari
1998/1999: Malaga – Atletico 2:3 (La Liga)
A. Luque (2) – Hasselbaink (2), Jose Mari
Ogólny bilans na La Rosaleda (razem z CD Malaga):
Rozegrane mecze: 30
Zwycięstwa Malagi: 8
Remisy: 11
Zwycięstwa Atletico Madryt: 11
Bramki: 30-35 na niekorzyść gospodarzy
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Malaga:
————————Caballero————————
————————————————————–
Gamez—Weligton—–Demichelis—Antunes
————————————————————–
————-Toulalan————–Iturra—————-
————————————————————–
Joaquin—————–Isco——————Portillo
————————————————————–
————————–Saviola————————–
Trener: Manuel Pellegrini
Atletico Madryt:
————————-Courtois————————-
————————————————————–
Juanfran—–Miranda———Godin——–Filipe
————————————————————–
—————–Koke————–Mario—————-
————————————————————–
Cebolla———————————–Arda Turan
————-Diego Costa——————————-
———————————-Falcao——————
Trener: Diego Simeone
SĘDZIOWIE:
Jesus Gil Manzano (główny) KLIK!
Angel Nevado Rodriguez (asystent)
Jesus Zancada Lobato (asystent)
Gustavo Rebollo Lopez (techniczny)
TRANSMISJE:
Canal+ Gol HD
Rojadirecta.me KLIK!
TYPY REDAKCJI:
Dylanowy – 0:1
Manian – 1:1