Atletico przegrało w pierwszym meczu 1/8 finału ligi mistrzów 1:0. Spotkanie już od samego początku nie układało się po myśli szkoleniowca Los Colchoneros. W pierwszej połowie Cholo musiał przeprowadzić dwie wymuszone zmiany. Najpierw w 38 minucie został zmieniony Siqueira. Jednak nie postawa sportowa, a kontuzja której się nabawił, była przyczyną zmiany. Obrońca Atletico doznał urazu mięśnia lewego uda. Na chwilę obecną nie ma informacji jak długo będzie trwała absencja zawodnika, jednak należy się spodziewać, że nie zagra w najbliższych meczach przeciwko Sevilli i Valencii. Warto również odnotować, że Jesus Gamez który zmienił Siqueire rozegrał naprawdę dobre zawody co również pochwalił Cholo w pomeczowych rozmowach z dziennikarzami. Druga wymuszona zmiana nastąpiła w 42 minucie. Saul Niguez skarżący się na ból w żebrach został zmieniony przez Raula Garcię. Jak informuje oficjalna strona Atletico, pomocnik Los Colchoneros został w Niemczech z uwagi na problemy z żebrami i nerką, gdzie ma przejść kompleksowe badania.
Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Diego Simeone wyglądała słabo, jeśli nie powiedzieć bardzo słabo. Aptekarze grali wysoko pressingiem, świetnie podwajali krycie. Szybki odbiór piłki w środkowej strefie pola nie pozawalał drużynie Atletico na zbyt wiele. Mimo wszystko pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo, a to Madrytczycy stworzyli najgroźniejszą akcję w doliczonym już czasie gry.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Aptekarze grali świetnie w obronie, a w ofensywie nie do zatrzymania tego dnia był Karim Bellarabi. W końcu w 57 minucie wspomniany wcześniej zawodnik Bayeru popisał się świętną asystą w polu karnym do Hakana Calhanoglu, który skutecznie strzelił do bramki Atletico. W 60 minucie meczu 'żółtko’ zobaczył Godin. Oznacza to, że w rewanżu na Vicente Calderon nie zobaczymy tego zawodnika za nadmiar żóltych kartek. Simeone próbował szybko zareagować na stratę gola i już 7 minut później posłał do gry Fernando Torresa, który zmienił Ardę Turana. Dla Fernando Torresa był to debiut w Lidze Mistrzów jako zawodnik Los Colchoneros. W 76 minucie strzelił nawet bramkę po dośrodkowaniu Griezmanna. Niestety sędzia uznał, że piłka w momencie dośrodkowana francuza opuściła boisko całym swoim obwodem i gola nie zaliczył. Chwilę później drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał Tiago Mendes. Oznacza to, iż w rewanżu na Calderon nie zobaczymy portugalczyka. Do końca drugiej połowy Atletico skutecznie się broniło i wynik 1:0 dla Bayeru się utrzymał.
Z ciekawostek:
Atletico straciło gola w Lidze Mistrzów po 524 minutach z czystym kontem. Rekord sezonu w europejskich pucharach ma Legia – 644 minuty.
W rozmowach z dziennikarzami, Cholo zapytany o brak Godina i Tiago w rewanżu odpowiedział:
„Nie mamy z tym żadnego problemu. Zagrają Gimenez i Mario”
Wynik 1:0 skomentował mówiąc:
„Jestem szczęśliwy. Mogło być znacznie gorzej. To był dziwny mecz. Obie drużyny nie stworzyły zbyt wielu okazji. Nie mogliśmy poradzić sobie z ich pressingiem. Przegrywaliśmy drugie piłki”
Rewanż na Vicente Calderon za trzy tygodnie.
Skrót meczu: KLIK