Po blisko miesiącu czas na powrót do Copa del Rey. Nie zanosi się jednak na to, by w jutrzejszym meczu na Coliseum Alfonso Perez piłkarze obu drużyn dostarczyli nam zbyt wielu emocji. Przede wszystkim dlatego, że w pierwszym spotkaniu na Vicente Calderon Atletico Madryt pewnie pokonało Getafe 3:0 i tylko katastrofa mogłaby pozbawić podopiecznych Diego Simeone awansu do ćwierćfinału. Tym bardziej że w szeregach Los Azulones zabraknie kilku kluczowych graczy, bez których na sile traci głównie ofensywa. W każdym razie nie polecam nastawiania się na szybki, pełen pięknych akcji pojedynek, gdyż Rojiblancos będą zapewne chcieli oszczędzać swoje siły przed zbliżającą się kolejką La Liga. Początek jutrzejszego meczu o 19:30.
WYJAZDOWA NIEMOC ATLETICO
Podczas gdy niemal na okrągło powtarza się o wspaniałej passie kolejnych zwycięstw Los Colchoneros na własnym stadionie, warto nieco te zachwyty zbilansować i rzucić okiem na spotkania wyjazdowe. Od listopada włącznie Atletico Madryt rozegrało siedem pojedynków na obcym terenie, z których wygrało tylko jeden – z Granadą (1:0), który i tak nie należał do łatwych, miłych i przyjemnych. Wcześniej podopieczni Diego Simeone przegrali po 0:2 z Valencią i Academicą, a w ostatnim czasie Rojiblancos notowali porażki z Realem (0:2), Viktorią Pilzno (0:1) i FC Barceloną (1:4) oraz zremisowali z Mallorcą (1:1). Warto byłoby na Coliseum Alfonso Perez przełamać serię czterech kolejnych meczów bez zwycięstwa na wyjeździe. Okazja jest wyśmienita, bo w szeregach lokalnych rywali zabraknie kilku naprawdę kluczowych zawodników, a znając Cholo, to wystawi on możliwie najsilniejszy skład. Jeśli się to jednak nie uda, to w najbliższej przyszłości Atletico Madryt czeka kilka naprawdę trudnych wycieczek, m.in. do Bilbao, Sevilli (o ile to Betis awansuje do ćwierćfinału Copa del Rey) czy też dalekiego Kazania.
SPORO PLOTEK, MAŁO KONKRETÓW
Już od ponad tygodnia trwa zimowe okienko transferowe. Doniesień jest mnóstwo, lecz niestety mało które z nich okazują się być cokolwiek warte. W zasadzie jedyną pewną rzeczą jest to, że Silvio został wypożyczony do końca sezonu do Deportivo. A reszta? Cóż, Joel Robles wyjechał na testy do Wigan, jednak wciąż nie wiadomo co z tego wyniknie. Byłoby dobrze, gdyby mógł tam zostać do końca czerwca, jednak na ile jest to możliwe? Jeśli nie Anglia, to klub z Vicente Calderon zapewne poszuka młodemu bramkarzowi jakiegoś zespołu w Hiszpanii. Żeby tylko nie skończyło się tak, jak w lecie, czyli żeby 22-latek nie został w Madrycie. Kolejną informacją było wypożyczenie Jorge Pulido do Elche, ale chyba ten temat całkowicie upadł. Środkowy obrońca nigdzie się nie ruszył, a w ostatnim czasie łapie się nawet do kadry meczowej. Być może jest to granie na zwłokę, a być może sztab szkoleniowy definitywnie postanowił, że wychowanek Rojiblancos pozostanie do dyspozycji Diego Simeone. O zainteresowaniu Adrianem Lopezem nie ma co mówić, bo na 99.9% Arsenal nie wykupi go już teraz, zimą.
Nie ma także co wspominać o Ardzie Turanie, którego sytuację jednym zdaniem wyjaśnił Cholo: – Turek zostaje z nami przynajmniej do końca sezonu. Czas przyjrzeć się informacjom, wedle których to Atletico Madryt kogoś kupowało. Na pierwszy ogień Leo Baptistao – jak informowało COPE (ciężko moim zdaniem znaleźć mniej rzetelnie i mniej plotkarskie źródło) napastnik Rayo Vallecano ma ponoć dołączyć do Los Colchoneros w lipcu. Wszystko fajnie, ale temat ucichł, nie ma nawet strzępka oficjalnych stanowisk którejkolwiek ze stron, więc ciężko w to póki co wierzyć. Do stolicy Hiszpanii ma także zjechać Johan Verdu! W grudniu mówiło się o tym, że klub z Vicente Calderon chce sprowadzić lewego obrońcę i (może) prawoskrzydłowego. Póki co nic w tym kierunku się nie dzieje, no chyba że wszystko rozgrywa się z dala od błysków fleszy, gdzieś w kuluarach, pod stołem i w ciemnej piwnicy. Przebąkiwano o Giulherme Siqueirze, ale to chyba nie jest transfer już na to okienko. Pierdoły typu ’Radamel Falcao w Chelsea’ czy też ’Diego wraca do Atletico’ lepiej przemilczeć.
Podsumowując, może się okazać, że w zimie nie wydarzy się nic ciekawego i mimo wszystkich tych doniesień skład pozostanie niemalże niezmieniony (poza wypożyczeniem Silvio i być może Joela Roblesa, ale akurat brak tego drugiego nie robi różnicy). Chciałbym się jednak mylić, bo warto byłoby wzmocnić przynajmniej lewą obronę. Bym zapomniał: David Villa i Jackson Martinez zastąpią w lecie El Tigre!
KIEPSKA FORMA I KILKA ABSENCJI PRZEKREŚLAJĄ SZANSE GETAFE?
Cóż można powiedzieć o Los Azulones? Od ostatniego starcia na Vicente Calderon podopieczni Luisa Garcii rozegrali trzy ligowe mecze, w których zdobyli zaledwie jeden punkt. To dość mizerny dorobek jak na drużynę, która jeszcze niedawno trzymała się mocno w górnej połówce tabeli. Remis ze znajdującą się w strefie spadkowej Osasuną (1:1) i porażki z Valencią (2:4) oraz Rayo Vallecano (1:3) na pewno pozostawiły ślad na atmosferze w szatni. Getafe ma tym większym problem, że kontuzjowani są Pedro Leon, Alberto Lopo i Mane, a na Puchar Narodów Afryki wyjechali Abdelaziz Barrada i Mehdi Lacen. Przynajmniej czterech z nich mogłoby wyjść jutro w pierwszym składzie, jeśli nie wszyscy. Tym samym trener naszych rywali nie ma zbyt wielkiego pola manewru i choć na konferencji prasowej zapowiadał, że jego zespół powalczy o awans, to raczej jest to zadanie niewykonalne. Jeśli chodzi o wyjściową 'jedenastkę’, to według mnie najmocniejsze zestawienie wygląda tak, jak poniżej. Ewentualnie za Rafę może zagrać David Abraham, a za Michela (któremu nieźle się dostało za niesportowe zachowanie w ostatniej kolejce) teoretycznie moglibyśmy zobaczyć Juana Rodrigueza. Na upartego Pablo Sarabia jest konkurentem dla Jaime Gavilana, ale to nie byłby wówczas optymalny skład.
————————-Moya————————-
———————————————————-
Valera——Alexis———–Rafa——-Torres
———————————————————-
————–Xavi T.———–Michel————–
———————————————————-
Lafita—————-Gavilan————–Castro
———————————————————-
———————–Vazquez———————-
EL TIGRE STRZELI PREMIEROWEGO GOLA W 2013 ROKU?
Choć Atletico Madryt ma sporą zaliczkę z pierwszego meczu, to Diego Simeone wyraźnie nie zamierza odpuścić jutrzejszego spotkania. Wolne dostali jedynie Diego Godin, Filipe i Koke, a z powodu urazu zabraknie także Tiago. Jak zatem będzie wyglądać 'jedenastka’? Na konferencji prasowej Cholo zdradził, że niemal na pewno od początku wyjdzie Falcao, a być może i Arda Turan. Bardzo boli mnie to, że na lewej obronie zagra najpewniej Domingo Cisma. Raczej wątpliwe jest to, że argentyński szkoleniowiec zdecyduje się na przesunięcie Juanfrana na drugą flankę, dzięki czemu na prawym boku mógłby dostać szansę Javi Manquillo. W środku widziałbym parę Miranda – Jorge Pulido, bo Daniel 'Cata’ Diaz nie jest ostatnio w dobrej formie. Do partnerowania Gabiemu powinien wrócić Mario Suarez. Na skrzydłach Cristian Rodriguez oraz El Turco byliby idealnym uzupełnieniem dla dwójki napastników Diego Costa – El Tigre. Co jednak wymyśli Simeone, tego nie wie nikt.
———————–Courtois———————–
———————————————————-
Juanfran—-Miranda——-Pulido—–Cisma
———————————————————-
————Gabi——————-Mario————
———————————————————-
Rodriguez—————————-Arda Turan
——————Costa——————————–
——————————Falcao——————-
BEZ WYGRANEJ NA COLISEUM ALFONSO PEREZ OD 2008 ROKU
Choć obiekt Getafe to nie tak trudny teren jak Baleary i Iberostar, to i u swoich lokalnych rywali Rojiblancos ciężko idzie z odnoszeniem zwycięstw. Ostatnie miało miejsce w 2008 roku. Od tego czasu dwa razy wygrali Los Azulones, a raz padł remis. Szczególnie bolesna była porażka z ubiegłego sezonu, kiedy to Los Colchoneros prowadzili już 1:0 i grali z przewagą jednego zawodnika. Niestety, ostatecznie wygrali gospodarze (3:2), a przebieg tego starcia był idealnym podsumowaniem pierdołowatości i nieporadności zespołu pod wodzą Gregorio Manzano.
2011/2012: Getafe – Atletico 3:2 (La Liga)
2010/2011: Getafe – Atletico 1:1 (La Liga)
2009/2010: Getafe – Atletico 1:0 (La Liga)
2008/2009: Getafe – Atletico 1:2 (La Liga)
2007/2008: Getafe – Atletico 1:1 (La Liga)
2006/2007: Getafe – Atletico 1:4 (La Liga)
2005/2006: Getafe – Atletico 0:3 (La Liga)
2004/2005: Getafe – Atletico 1:1 (La Liga)
POCZTÓWKI Z PRZESZŁOŚCI:
6 listopada 2011: Diego Castro strzela gola z rzutu karnego, który daje Getafe zwycięstwo 3:2.
24 września 2008: Florent Sinama-Pongolle cieszy się z bramki zdobytej przeciwko Los Azulones. Atletico Madryt wygrało wówczas na Coliseum Alfonso Perez 2:1.
SĘDZIOWIE:
Ignacio Iglesias Villanueva (główny)
Alfonso Costoya Rodriguez (asystent)
Victor Hugo Fernandez Suarez (asystent)
Miguel Bosch Domenech (techniczny)
TRANSMISJE:
TVP Sport
Rojadirecta.me
AtdheNet.tv
TYPY UŻYTKOWNIKÓW ATLETICOPOLAND.COM:
Dylanowy, Manian, Niemiec – 0:1
Matheo – 1:1
cor72z – 1:0
Korona – 2:0
ZESTAWIENIE KURSÓW: