Diego zostaje w Wolfsburgu

Zobacz komentarze

• Na jednym serwisie przeczytałem:

  "Istotnie, pomimo zainteresowania (ku radości Diego) ze strony Atletico, Fenerbahce czy Lokomitivu Moskwa, Wolfsburg postawił zaporową w tym przypadku cenę 10 mln euro, skutecznie odstraszając kontrahentów."

  Kur.wa mać jaka zaporowa cena... 10mln? Tak się zastanawiam czy ten cały Cerezo to odpowiedni człowiek na tym stanowisku. Kryzys kryzysem, ale bez przesady... Zaporowa cena 10mln. Jak to brzmi ^^

• Dla Atletico tak, więc z łaski swojej - nie jesteś w temacie, więc nie wypowiadaj się, bo nie masz racji.

• Według transfermarktu, poprzednie okienko ATM zakończyło z 10mln zyskiem, w tym roku jest już 18, dlatego liczę, że wyłożą te 10mln na Diego (ewentualnie sprzedadzą jeszcze kogoś za powiedzmy 5mln) :P

• Mpoesp, budżetów na transfery w klubach piłkarskich nie da się opisać prostym równaniem kasa którą zarobiliśmy = kasa którą możemy wydać na transfery. Począwszy od tego że zawsze jest dużo różnych czasem dziwnych klauzul rozkładających zapłatę należności w czasie czy uzależniającą jej wysokość od różnych czynników, przez rozdzielenie przynależności karty zawodnika między różne podmioty, na konieczności utrzymania klubu (czyli wypłacania pensji piłkarzom, pracownikom, utrzymywaniu stadionu i setkach innych wydatków) oraz spłatach wcześniej zaciągniętych kredytów kończąc. Dlatego proszę, nie cierpię kiedy ktoś zaczyna od kwoty uzyskanej z transferów odejmować kwotę wydaną na transfery, po czym czując się niczym Sherlock Holmes zadaje pytanie co z różnicą...

• wystarczy, że wisimy jeszcze porto ponad 20 baniek za Falcao plus np brak sponsora czy inne rzeczy takie jak premie dla piłkarzy za wygranie Ligii Europejskiej itp nie daje nam możliwości zakupienia Diego za 10 baniek plus praktycznie 5,6 mln euro za sezon gry u nas.

• Poza tym o czym chyba nikt nie wspomniał 50% przychodów z transferów idzie do haciendy

• Więc w sumie wychodzi na to, że nie dość, że na transfery nie mamy, to jeszcze dług dalej jest dosyć wysoki. Przecież mieliśmy dostać ładną kasę za Diego Coste i Raula Garcie, a obaj u nas zostali. Wiem, Salvio+Dominguez=19 mln, ale to wciąż mało. Pasowałoby koniecznie sprzedać Diego Coste, bo jak na rezerwowego to wzięlibyśmy za niego niezłą kasę. Pedro i Borja wystarczą na rezerwę.

• Ten pajac z hiszpańskiej federacji który ustawia mecze pod Farse i Sreal a nas wpierdala na najgorsze terminy napisał ostatnio na twitterze, ze Atletico wisi fiskusowi ponad 150 mln. Myślę, że to może być prawdziwa kwota.

  Tak więc od groma spłacania przed nami, ale myślę, że idzie nam to nieźle, szczególnie gdybyśmy zaczęli kwalifikować się do CL.

• Nic dziwnego z tym terminarzem, przecież Atletico prowadzi z LFP "wojnę". A 150 milionów to chyba nie największy dług. Valencia ma większy (?).

• Ale ile na swoich piłkarzach zarobiła Valencia w ostatnich latach? Na Slivie, Villi, Macie czy teraz Albie? To wszystko są wychowankowie, za których nie dali ani grosza. A my ostatnio? De Gea i tyle. Aguero nie liczę, bo całą kasę za niego władowaliśmy w Falcao. Valencia ściąga dobrych piłkarzy za free lub grosze (Piatti, Guardado). To po prostu dobrze zarządzany klub, który się z tego długu wygrzebie. Zarabiają kasę, ale nie tracą specjalnie na jakości gry. Zobaczymy jak będzie z nami w tym sezonie. Miranda czy Adrian to piłkarze również za free, a stanowią o sile drużyny. Falcao, Adrian, Miranda, Filipe, Turan, Juanfran- to oni będą ciągnąć naszą grę w tym sezonie i mam nadzieję że się spiszą.