Wczoraj poznaliśmy szczegółowy terminarz 32. i 33. kolejki LaLiga. W obu przypadkach Atlético rozegra swoje mecze w soboty.
32. seria gier odbędzie się w dniach 14-17 kwietnia, a więc w trakcie obchodów świąt Wielkiej Nocy. Rojiblancos zmierzą się wtedy z Osasuną, a pierwszy gwizdek na Vicente Calderón zabrzmi 15 kwietnia o 18:30.
Z kolei 33. kolejka odbędzie się w dniach 21-24 kwietnia. Atlético czeka wtedy mecz przeciwko Espanyolowi na Cornellà-El Prat, który rozpocznie się 23 kwietnia o 20:45.
Ważniejsze mecze 32. kolejki LaLiga:
Sporting Gijón – Real Madryt (15 kwietnia 16:15)
Atlético Madryt – Osasuna (15 kwietnia 18:30)
Barcelona – Real Sociedad (15 kwietnia 20:45)
Valencia – Sevilla (16 kwietna 16:15)
Deportivo Alavés – Villarreal (17 kwietnia 20:45)
Ważniejsze mecze 33. kolejki LaLiga:
Sevilla – Granada (21 kwietnia 20:45)
Villarreal – Leganés (22 kwietnia 16:15)
Espanyol – Atlético Madryt (22 kwietnia 20:45)
Real Sociedad – Deportivo La Coruña (23 kwietnia 12:00)
Real Madryt – Barcelona (23 kwietnia 20:45)
Źródło: „AS”
W 33. kolejce do ważniejszych meczów dodałbym „sześciopunktowiec” pomiędzy desperacko walczącymi o życie i plasującymi się obecnie odpowiednio na 18. i 20. miejscu drużynami Osasuny i Sportingu Gijón.
Osasuna już spadła. Rycerzem wiosny trzeba być od początku drugiej rundy, a nie od 21 marca.
Najprawdopodobniej masz rację i w sumie z całego serca tego im życzę. Bardzo swoją „formą” przypominają zresztą Betis sprzed trzech sezonów, który wówczas tak samo pasował do Primera División, jak Cerci do Atleti. Niemniej, europejskie boiska dużo widziały, a chciałbym przypomnieć, że np. takie Leicester dwa lata temu co do dnia (na 9 kolejek przed końcem sezonu) było przyspawane do samiuśkiego dna Premier League, a mimo to zakończyło sezon na 14. miejscu. Faktycznie jeśli przez cały sezon wygrali jeden mecz, to ciężko wróżyć, że nagle zaczną kosić wszystkich rywali, ale trzeba też zauważyć, że do końca sezonu wszystkich czterech pozostałych… Czytaj więcej »
Wiadomo, że zdarzają się nagłe przebudzenia, ale oni mają 15 pkt straty do bezpiecznego miejsca i w teorii 30 pkt do zdobycia. Nawet zakładając od teraz wysoką średnią 2 pkt na mecz, wszyscy rywale nie przestaną punktować. Zresztą to samo Granada. Jak dla mnie dwóch spadkowiczów znamy, a o kolejne miejsce „walczą” Gijón, Leganes, Deportivo oraz Malaga. Depor i Leganes nieźle sobie poczynają, więc powinni się obronić. Zostaje Gijón i Malaga, która gra fatalnie, ale ma 6 pkt przewagi.
Od siebie dodam tylko, że ważniejsze mecze dobierane były z perspektywy naszego klubu.