Piłkarze Atlético mają za sobą ostatni trening przed wyjazdem do Asturii na jutrzejszy pojedynek ze Sportingiem Gijón. W kadrze Rojiblancos na to spotkanie znalazło się osiemnastu zawodników.
Kontuzje wykluczają z gry Diego Godína, Juanfrana i Augusto Fernándeza. Ponadto na oficjalne zielone światło od klubowych lekarzy czekają Jan Oblak i Tiago, którzy jednak od kilku dni z powrotem trenują na pełnych obrotach.
W dzisiejszych zajęciach ponownie nie brał udziału Nicolás Gaitán, który ćwiczył indywidualnie na uboczu z uwagi na uraz prawej stopy. Argentyńczyk znalazł się jednak w składzie Colchoneros. Decyzją Diego Simeone w Madrycie zostanie Alessio Cerci, a do Asturii z pierwszą drużyną pojedzie pomocnik rezerw Caio Henrique, który wrócił niedawno z Mistrzostw Ameryki Południowej do lat 20.
Powołania Atlético Madryt na mecz ze Sportingiem Gijón:
Bramkarze: Miguel Ángel Moyá, André Moreira;
Obrońcy: Filipe, Stefan Savić, Šime Vrsaljko, Lucas Hernández, José Giménez;
Pomocnicy: Koke*, Saúl Ñíguez*, Yannick Carrasco, Gabi, Thomas, Nicolás Gaitán, Caio Henrique;
Napastnicy: Antoine Griezmann, Fernando Torres, Ángel Correa, Kévin Gameiro;
Nieobecni: Diego Godín*, Juanfran, Augusto Fernández (kontuzje); Jan Oblak, Tiago (brak zielonego światła od lekarzy); Alessio Cerci (decyzja trenera).
* – piłkarze, którym brakuje jednej żółtej kartki do bycia zawieszonym na następną kolejkę
Źródło: atleticodemadrid.com
Myślę, majer, że sytuacja Cerciego jest bardziej skomplikowana niż może się wydawać. Z naszej perspektywy tak naprawdę nie wiemy niczego. Z jednej strony Cerci zagrał trochę z Guijuelo, z drugiej zarówno w styczniu, jak i w luty były treningi, na których pracował indywidualnie. Obawiam się, że jego kolano cały czas nie jest sprawne w 100%, a w takiej sytuacji żaden klub go nie weźmie, zwłaszcza na półroczne wypożyczenie. Wypożyczenie z pokryciem całej pensji to już w ogóle absurdalny pomysł. Skoro już płacimy, to chociaż miejmy go do swojej dyspozycji.
Sytuacja z Cercim jest prosta jak wyrwanie gaijin hunterki przez Europejczyka. On nie zejdzie ze swoich wymagań finansowych, bo ciągle ma się za gracza, który odchodził z Torino. I tak jak napisał @kvrol, bez sensu wypożyczać go i płacić całą pensję. Widocznie brak gry mu nie przeszkadza.