Jak donoszą hiszpańskie media, tamtejszy Urząd Skarbowy kontynuuje prześwietlanie piłkarzy i osób powiązanych z Jorge Mendesem. Przedmiotem śledztwa stali się teraz kolejni trzej zawodnicy.
Mowa o Jamesie Rodríguezie, Jacksonie Martínezie i Filipe. Wcześniej Hacienda przeanalizowała sytuację m.in. Cristiano Ronaldo, Ángela Di Maríi, Fábio Coentrão, Pepe, Ricardo Carvalho, Radamela Falcao i José Mourinho.
Głównym założeniem działań Urzędu Skarbowego jest ustalenie, czy poszczególni zawodnicy korzystali z utworzonych siatek sztucznych firm ulokowanych w tzw. rajach podatkowych (głównie na terenie Brytyjskich Wysp Dziewiczych), by dzięki wytransferowaniu praw do swojego wizerunku nie płacić podatków z ich tytułu w Hiszpanii. Ostatecznie prawa do wizerunku trafiały do irlandzkich firm MIM i Polaris. Tą drugą kieruje Luis Correia – jeden z najbardziej zaufanych ludzi Jorge Mendesa, posiadający 30% akcji agencji Gestifute, która obaj założyli.
Źródło: MARCA
Jakbym zarabiał tyle, ile oni i ktoś chciał mi połowę odebrać, to też bym kombinował. Niemniej trzeba liczyć się z konsekwencjami i ponosić je. Pozostaje liczyć, że ktoś w Hiszpanii pójdzie po rozum do głowy. Nie chodzi o obniżenie podatków, bo to jest niemożliwe przy obecnej władzy, ale np. zrobić jak w Hongkongu, gdzie prawo podatkowe jest specjalnie dziurawe, żeby można je obchodzić.